Haaland rzuca wyzwanie Lewandowskiemu
- Kiedy zdobywam bramkę, myślę sobie: "jeden gol mniej, by go dogonić". A wtedy on zdobywa hat-tricka, jakby to było coś zwyczajnego - zachwycał się Haaland nad Lewandowskim. Teraz rzuca mu poważne wyzwanie i chce być jego godnym konkurentem.
"Lewy" wzorem dla Haalanda
Młoda gwiazda Borussii Dortmund imponuje posturą, przygotowaniem fizycznym, motorycznym i techniką. Ciągle ma jakieś pole do rozwoju. Stale się poprawia, wzoruje się na najlepszych, w tym na "Lewym". Nie ukrywał, że chętnie spogląda na wyczyny Polaka.
- Mogę się wiele od niego nauczyć. Przede wszystkim jest niezwykle dobry technicznie i świetnie radzi sobie podczas budowania akcji. Oglądam każdy mecz Bayernu i generalnie uczę się od nich wiele. To fantastyczny zespół - mówił Haaland w lutym tego roku w rozmowie dla norweskiego Viaplay.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdąPoprzednią walkę o króla strzelców Bundesligi Norweg skończył na trzecim miejscu z 27 golami na koncie. Oprócz Polaka przed nim był jeszcze Portugalczyk Andre Silva z 28 trafieniami (wówczas Eintracht Frankfurt, dziś RB Lipsk - przyp. red.). Haaland czuł, że były momenty, gdy był blisko Lewandowskiego w klasyfikacji, ale ten za każdym razem odskakiwał, co robiło na Norwegu ogromne wrażenie.
- Kiedy zdobywam bramkę, myślę sobie: "jeden gol mniej, by go dogonić". A wtedy on zdobywa hat-tricka, jakby to było coś zwyczajnego. To, co robi, jest szalone. Ten facet jest szalony. Po prostu szalony - powiedział.
Haaland może być lepszy?
Haaland wydaje się być jednym z futbolowych liderów swojego pokolenia. Są osoby, które stawiają go wyżej od Lewandowskiego, patrząc na już posiadane umiejętności i jeszcze drzemiący ogromny potencjał.
- Haaland jako nowy Lewandowski? Myślę, że jest lepszy. W tak młodym wieku już dominuje. Myślę, że może zrobić o wiele więcej, niż nam się teraz wydaje. Jest bardzo inteligentny, ma dobrą technikę i strzela wiele goli. To wyjątkowy chłopak - stwierdził Marco van Basten w rozmowie z holenderską telewizją Ziggo Sport.
Bardzo pochlebnie wypowiadał się też o nim Hansi Flick, były trener Bayernu, a obecnie selekcjoner reprezentacji Niemiec. - Jest młodym piłkarzem, ale ma duże parcie na strzelanie goli. Ma do tego świetną dynamikę i świetne warunki fizyczne - oceniał w maju 2020 r. przed Der Klassiker.
Ottmar Hitzfeld od początku gdy zobaczył Haalanda w akcji, widział w nim wielki talent. - Jego gra jest bardzo inteligentna, potrafi odczytać odpowiedni moment do ataku. Poza tym, zawsze szuka przestrzeni i jest naprawdę dobry technicznie, a przy tym bardzo spokojny i szybki. Haaland może stać się drugim Lewandowskim - mówił w wywiadzie dla "Kickera".
On jest przyszłością
Pojawiały się nawet doniesienia, że Haaland mógłby przejść do Bayernu albo w następnych latach, by zastąpić Lewandowskiego, albo już teraz, by konkurować z nim bezpośrednio w Monachium. Jednak prawdopodobieństwo kupna Norwega jest niewielkie. Bawarczycy chcą oszczędzać po pandemii, a wydaliby też sporo pieniędzy na prowizję dla agenta Haalanda, Mino Raioli. Norweg może jednak mieć inne plany na swoją karierę, czyli zagrałby w lidze angielskiej lub hiszpańskiej.
- Nie mam nic przeciwko Lewandowskiemu, ale w pewnym momencie wiek da znać o sobie, a przyszłość należy do piłkarza Borussii - komentował szansę na transfer Norwega do Bayernu dla sport1.de Carsten Jancker, były niemiecki napastnik.
Przyszłość futbolu to zdecydowanie Erling Haaland, który za kilka lat będzie toczył korespondencyjne boje o miano najlepszego napastnika świata z Kylianem Mbappe. Kwestią jest, gdzie trafi po przygodzie w Dortmundzie. Kilka klubów chciałoby mieć w swoim składzie snajpera tej klasy na długie lata.
Borussia Dortmund zaczyna sezon Bundesligi w sobotę o godzinie 18:30. Jej pierwszym rywalem będzie Eintracht Frankfurt. Relacja na żywo dostępna TUTAJ.
Czytaj też:
"Lewy" zrównał się z legendą
Wichniarek wróży koniec serii Polaka
-
henryabor Zgłoś komentarz
nim rzetelnie rozliczyć, podreptać z doniesieniem na niego, do prokuratora. -
Jancio Wodnik Zgłoś komentarz
ja odrazu mówiłem , jak norweg zostanie w bundeslidze na minimum dwa sezony ogarnie z 50 goli w którymś z nich. czego oczywiście mu nie życzę -
elek8 Zgłoś komentarz
śpiku na razie to możesz Lewemu skarpetki nosić na buty przyjdzie czas -
jerzybroda Zgłoś komentarz
Bardzo dobry artykuł. -
19biegacz00 Zgłoś komentarz
Kibicuję Erlingowi Haalandowi ukręci nos i pychę lewandowskiemu! -
oldie Zgłoś komentarz
WYBITNY ARTYKUL - BRAWO REDAKCJA