Wielki skandal w Norwegii. Gracze SK Brann Bergen wzięli udział w upojnej nocy, która skończyła się na obiektach klubowych. O wszystkim doniosła lokalna gazeta "Bergens Tidende". Z relacji dziennikarzy wynika, że do wydarzeń doszło 9 sierpnia.
Najpierw piłkarze wybrali się na kolację, a następnie udali się - w obecności kobiet - na stadion. Wszystko zarejestrowały kamery - uczestnicy przebywali tam od 00:30 do 5:00.
"Telefony zostały pozostawione poza stadionem, aby nikt nie sfilmował wydarzenia, ale mimo to wszystko zarejestrowały kamery bezpieczeństwa" - czytamy w relacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
Piłkarze uprawiali seks z kobietami w klubowych w szatniach, później też wyszli na boisko. Na razie nie są znane personalia zawodników. Kapitan Daniel Pedersen zapewnił, że nie potwierdzi, kto był na przyjęciu.
- Teraz musimy przeprosić za to, co się stało. Jedyne, co możemy teraz zrobić, to zapewnić dobre występy w następnym meczu. To nigdy nie powinno się wydarzyć. Po raz pierwszy w mojej karierze spotkałem się z takim przypadkiem - powiedział.
Klub jest zbulwersowany zachowaniem piłkarzy. Władze SK Brann potwierdziły plany podjęcia działań przeciwko osobom odpowiedzialnym, ale doniesiono, że sama liczba zaangażowanych graczy oznacza, że zawieszenia pozostawiłyby zespół bez większości starszych gwiazd.
- Wypili alkohol, byli na stadionie i mieli imprezę. To bardzo poważna sprawa i jesteśmy w trakcie wyjaśnień. Nie tak chcemy wyglądać jako klub i to nie było w porządku - zaznaczyła Vibeke Johannesen, dyrektor generalny.
W wyjaśnianiu wydarzeń bierze udział także policja, która analizuje czy jedna z kobiet nie została wykorzystana seksualnie.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: bez niespodzianki w starciu Warty Poznań z Legią Warszawa
Koncert Borussii pod batutą genialnego Haalanda! Eintracht tylko stał i podziwiał rywala