To różni Lewandowskiego i Haalanda. Powiedział o tym trener Bayernu Monachium

PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann

- Lewandowski przez kilka ostatnich lat udowodnił, że jest napastnikiem klasy światowej. Cieszę się, że go mam w drużynie - przyznał Julian Nagelsmann. Trener Bayernu dodał też kilka słów o Erlingu Haalandzie.

Rywalizacja Roberta Lewandowskiego z Erlingem Haalandem elektryzuje cały piłkarski świat. To dwaj znakomici napastnicy, którzy powalczą o koronę króla strzelców w tym sezonie w Bundeslidze.

Głos na temat tych snajperów zabrał Julian Nagelsmann, który cieszy się z faktu, że ma do swojej dyspozycji Lewandowskiego.

- Lewandowski przez kilka ostatnich lat udowodnił, że jest napastnikiem klasy światowej. Erling nie gra tak długo w Bundeslidze, ale też ma świetne liczby. Oni są jednak różni. Lewandowski ma większe doświadczenie i jestem bardzo szczęśliwy, że mam go w mojej drużynie - mówi trener Bayernu Monachium.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Lepsze nastroje po pierwszej kolejce mają piłkarze Borussii Dortmund, którzy pokonali u siebie Eintracht Frankfurt 5:2. Dwie bramki strzelił Erling Haaland. Polak na inaugurację zaliczył jednego gola, który dał remis Bayernowi Monachium w starciu z Borussią M'gladbach (1:1).

We wtorek obaj - po raz pierwszy w tym sezonie - staną naprzeciw siebie. Dziennikarze "Kickera" przewidują, że zagrają od 1. minuty, co zwiastuje jeszcze większe emocje.

Bayern i Borussia zmierzą się o Superpuchar Niemiec. Mecz zostanie rozegrany we wtorek 17 sierpnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:30. Transmisja dostępna będzie w platformie streamingowej Viapaly. Wiemy, że mecz skomentuje duet Mateusz Borek - Marcin Borzęcki. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: bez niespodzianki w starciu Warty Poznań z Legią Warszawa
Koncert Borussii pod batutą genialnego Haalanda! Eintracht tylko stał i podziwiał rywala

Źródło artykułu: