Lech Poznań od jakiegoś czasu poszukiwał skrzydłowego. Ostatecznie zdecydowano się postawić na Adriela Ba Louę z Viktorii Pilzno.
Iworyjczyk tani nie był. Kosztował aż 1,2 mln euro. Jego pozyskanie to największy transfer w historii Lecha Poznań. To mówi samo za siebie.
Nie brakuje takich, którym ruch Kolejorza nie przypadł do gustu. W tym gronie znajduje się m.in. Franciszek Smuda.
- Ja bym nie zapłacił tyle za skrzydłowego. Skrzydłowego można w Polsce znaleźć, być może tańszego. Być może we własnym zespole mają dobrego. Gdyby to był napastnik, który strzeli ileś bramek w sezonie - to tak, to bym zapłacił może i ciutkę więcej - powiedział w rozmowie z Interią.
Żeby nie było tak gorzko, Smuda dorzucił też ciepłe słowo o Lechu Poznań. Pozytywnie wypowiedział się na temat obecnej formy poznaniaków i ocenił, że to największy faworyt do zgarnięcia mistrzostwa Polski.
Czytaj także:
> Toni Kroos zapowiedział wielki transfer Realu Madryt? Te słowa dają do myślenia
> Dobre wiadomości dla Legii Warszawa! To optymistyczny znak
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)