Pojedynek Królów o pierwszą wygraną - zapowiedź meczu MKS Kluczbork - Motor Lublin

W poprzednim sezonie lublinianie zajęli 15. pozycję w tabeli, gromadząc 32 punkty. To oznaczało spadek do II ligi, ale i tak zostali na zapleczu ekstraklasy. Licencji na grę nie otrzymał GKS Jastrzębie, dlatego Polski Związek Piłki Nożnej, uzupełniając listę drużyn, zdecydował się dokooptować właśnie Motor.

Przyjezdni obecny sezon, podobnie jak ich rywale z Kluczborka, rozpoczęli bardzo słabo. Obie jedenastki w czterech pierwszych spotkaniach wywalczyły po punkcie. MKS jedno oczko wywalczył w Bielsku-Białej z tamtejszym Podbeskidziem. Motor z kolei po trzech porażkach (z Flotą Świnoujście 0:2, Wartą Poznań 1:4 i Sandecją Nowy Sącz 0:2) wywalczył pierwszy punkt tydzień temu przed własną widownią z Dolcanem Ząbki (0:0).

Kluczbork w dotychczasowych meczach strzelił dwa gole, stracił dziewięć. Lublin z kolei zdobył tylko jedną bramkę, a rywale trafiali do jego bramki ośmiokrotnie. Oba zespoły przed sobotnią potyczką plasują się w dolnych rejonach tabeli.

Zarówno w drużynie MKS jak i Motoru atmosfera nie jest najlepsza. Dwa dni przed potyczką świat obiegła informacja o zatrzymaniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne byłego trenera Motoru, Grzegorza K.

Motor przegrał również w środku tygodnia swoją wyjazdową rywalizację w Remes Pucharze Polski. Lublinianie polegli 0:2 w Szczecinie z tamtejszą Pogonią. Z przygodą w pucharze pożegnał się również MKS Kluczbork. Po 120 minutach pojedynku, podopieczni Grzegorza Kowalskiego przegrali dopiero po serii rzutów karnych, uznając wyższość GKP Gorzów Wlkp.

Nastroje po przegranej MKS w pucharze nie są najlepsze / fot. Piotr Mazurczak

W drużynie MKS na drobny uraz stłuczenia mięśnia narzeka napastnik Patryk Tuszyński. Podczas czwartkowego treningu skupił się tylko i wyłącznie na bieganiu. Normalnie w zajęciach uczestniczył z kolei pomocnik Rafał Niziołek. Z powodu urazu kolana opuścił on boisko w meczu pucharowym, ale kontuzja nie okazała się groźna. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry i dzielnie walczą o pierwszą osiemnastkę.

W porównaniu z wcześniejszymi meczami, w drużynie MKS być może nastąpi zmiana na pozycji bramkarza. Po nie najlepszym występie Krzysztofa Stodoły w spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz, w bramce być może stanie Grzegorz Świtała. Mimo że MKS przegrał mecz pucharowy, to Świtała był najlepszym graczem w barwach beniaminka. Po 120 minutach miał czyste konto, obronił także jedenastki wykonywane przez Łukasza Maliszewskiego i Roberta Singa. Świtała dobrze również spisywał się na czwartkowym treningu, był chwalony przez szkoleniowca, dlatego być może będzie bronił w rywalizacji z Motorem.

Z obsadą pozostałych miejsc w pierwszej jedenastce może być różnie. Dotychczas Grzegorz Kowalski wprowadzał liczne roszady. Pewni występu powinni być Waldemar Sobota oraz kapitan Tomasz Jagieniak. W obronie być może znajdą się Piotr Stawowy, Paweł Odrzywolski wspomniany Jagieniak oraz Marcel Surowiak. Jeśli chodzi o pomoc, tutaj chętnych do gry jest bardzo dużo. W pucharze na środku zagrał już nawet Dawid Nowacki. W napadzie wystąpi wspomniany Sobota, a do pary z nim może grać Kamil Król - bardzo zmotywowany, ponieważ ostatnim jego klubem był właśnie Motor. Jest też Piotr Sobotta i Patryk Tuszyński.

W zespole z Lublina wszyscy piłkarze są zdrowi i gotowi do gry.

MKS Kluczbork - Motor Lublin / sob 29.08.2009 r. godz. 17:00

Przewidywane składy:

MKS Kluczbork: Świtała - Stawowy, Jagieniak, Odrzywolski, Surowiak - Niziołek, Kazimierowicz, Glanowski, Nitkiewicz - Sobota, Kamil Król.

Motor Lublin: Mioduszewski - Falisiewicz, Krystosiak, Maciejewski, Wojdyga - Syroka, Żmuda, Rafał Król, Popławski - Oziemczuk, Białek.

Sędzia: Grzegorz Stęchły (Jarosław).