Nie żyje piłkarski wicemistrz Europy. Doznał krwotoku mózgowego

Getty Images / William Van Hecke/Corbis / Na zdjęciu: Wilfried van Moer
Getty Images / William Van Hecke/Corbis / Na zdjęciu: Wilfried van Moer

Dwa razy grał w mistrzostwach świata, ale największy sukces osiągnął na Euro w 1980 roku. Belgia właśnie straciła wybitnego piłkarza, którego kibice nazywali "Mały Generał".

Wilfried van Moer zmarł w minioną sobotę w wieku 76 lat. Przyczyną śmierci jest krwotok mózgowy. Dla Belgii to ogromna strata, bo odszedł wybitny piłkarz, którego grę do dzisiaj wiele osób dobrze wspomina.

"Belgia straciła jednego z najlepszych pomocników w historii" - pisze portal standaard.be.

Van Moer w drużynie narodowej rozegrał 57 meczów i strzelił dziewięć bramek. Dwukrotnie grał z "Czerwonymi Diabłami" w mistrzostwach świata. Najlepiej jednak będzie wspominać Euro z 1980 roku, które jego drużyna ukończyła na drugim miejscu.

W piłce klubowej największe sukcesy święcił w Standardzie Liege, z którym trzykrotnie zdobywał mistrzostw Belgii i raz Puchar Ligi. W dorobku ma również trzy tytuły króla strzelców.

Grał także w Beveren, Royal Antwerp czy Sint-Truidense. Po zakończeniu kariery piłkarskiej próbował swoich sił jako trener, ale nie poszło mu najlepiej. Był selekcjonerem reprezentacji Belgii, ale po kilku miesiącach podał się do dymisji.

Lukas Podolski zakażony koronawirusem. To problem dla Górnika i niemieckiej telewizji >>

Polski talent przenosi się do Włoch. Podpisał kontrakt z klubem z Serie A! >>

Źródło artykułu: