"Skompromitowałem się". Takich słów eksperta TVP nikt się nie spodziewał
Legia Warszawa niemal przez całe spotkanie ze Slavią Praga grała w przewadze jednego zawodnika. Początkowo Kazimierz Węgrzyn uważał, że czerwona kartka dla zawodnika rywali była niesłuszna. Szybko przeprosił za swój błąd.
Decyzja sędziego była jak najbardziej słuszna, choć początkowo nie zgadzał się z nią komentujący to spotkanie dla TVP2 Kazimierz Węgrzyn. - Nie, nie, nie. To nie jest czerwona - mówił podczas telewizyjnej transmisji.
Te słowa wywołały burzę na Twitterze. Były piłkarz został skrytykowany za nieznajomość przepisów. "Czy ten Kazek Węgrzyn mógłby chociaż przepisy ogarnąć?", "Zejdź z anteny", "Co ten Węgrzyn gada" - pisali twitterowicze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)Węgrzyn jeszcze podczas transmisji naprawił swój błąd i przeprosił za niego. - Biję się w pierś, obejrzałem powtórki i skompromitowałem się. Ta czerwona kartka się należała - powiedział o faulu na Martinsie.
I te słowa także wzbudziły emocje wśród użytkowników Twittera. "Szacunek, że potrafi się przyznać" - napisał jeden z nich.
Legia wygrała ze Slavią Praga 2:1 i zagra w fazie grupowej Ligi Europy.
Kazimierz Węgrzyn na starcie 2. połowy:
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) August 26, 2021
- Biję się w pierś, obejrzałem powtórki i skompromitowałem się. Ta czerwona kartka się należała.
Czytaj także:
Góra pieniędzy dla Legii Warszawa
Gent - Raków. Liga Konferencji Europy nie dla wicemistrzów Polski. Obrona Częstochowy to za mało