Maciej Skorża: Zwycięstwo po dobrej grze

Jednym z hitów 5. kolejki Ekstraklasy będzie rywalizacja krakowskiej Wisły i białostockiej Jagiellonii. - To my jesteśmy faworytem i po dobrej grze chciałbym zdobyć trzy punkty - mówi przed tym spotkaniem trener Maciej Skorża, który liczy na kolejny komplet punktów oraz dobrą grę swoich podopiecznych.

Co dla Macieja Skorży ważne, prowadzona przez niego Wisła zagra w możliwie najmocniejszym składzie. Po nieudanym transferze do angielskiego Fulham FC w Krakowie pozostał Paweł Brożek. Z kolei Brazylijczyk Marcelo, który musiał wyjechać do Brazylii w sprawach służbowych, nie miał problemów z połączeniami lotniczymi i zdążył jeszcze w piątek dotrzeć do Polski. Powinien więc pojawić się na murawie w sobotniej potyczce.

Maciej Skorża mocno komplementował grę Jagiellonii, mimo że ta nie potrafi zwyciężyć spotkania wyjazdowego od 1 grudnia 2007 roku.

- Jagiellonia jest drużyną na fali, która gra skutecznie i ładnie dla oka. Gra "piłką" i to może być ciekawe widowisko. Obydwa zespoły starają się atakować i mimo, że Jagiellonia dość dawno nie wygrała na wyjeździe, to gra otwartą piłkę - mówi Skorża.

- Od tego meczu oczekuję zwycięstwa po dobrze grze. Naszym zadaniem jest to, aby to Wisła dyktowała warunki. Abyśmy to my przeważali swoimi atutami. Walory Frankowskiego i Grosickiego są znane i nasi obrońcy będą mieć sporo pracy - przewiduje trener mistrzów Polski.

Po meczach 5. kolejki ligowców czeka przerwa na spotkania reprezentacji. Skorża przyznał, że to właśnie Jagiellonia będzie dla jego podopiecznych najtrudniejszym rywalem ze wszystkich dotychczasowych.

- Kalendarz stopniuje nam przeciwników i to będzie najmocniejszy nasz rywal, przed przerwą na mecze kadry - chwalił grę białostockiego zespołu trener Wisły, ale dodał: - Jagiellonia ma też słabsze strony. Michał Probierz udoskonala tą grę, ale Jagiellonia też popełnia błędy i miewa gorsze momenty. Nie możemy pozwolić rywalowi grać tak jak lubi. Musimy zostawić im jak najmniej miejsca na rozegranie piłki.

Dodajmy, że mecz Wisły z Jagiellonią to poniekąd spotkanie na szczycie Ekstraklasy. Po czterech kolejkach Wisła ma komplet 12 punktów. Jagiellonia zgromadziła ich 10, ale zamiast na miejscu 2. jest dopiero 14. Wszystko to przez karę za korupcję, która sprawiła, że białostoczanie zaczynali sezon z minusowym dorobkiem. Ten szybko zdołali odrobić i teraz marzą, aby zacząć gromadzić już tylko punkty dodatnie.

Komentarze (0)