Oficjalnie. Pogoń potwierdza odejście trenera. Ogłoszenie go w Lechii kwestią godzin

Getty Images /  Christian Kaspar-Bartke / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek
Getty Images / Christian Kaspar-Bartke / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek

Pogoń Szczecin oficjalnie potwierdziła odejście Tomasza Kaczmarka ze sztabu szkoleniowego. Asystent Kosty Runjaicia pracował w szczecińskim klubie przez 20 miesięcy. W ciągu najbliższych godzin ma zostać potwierdzony jako trener Lechii Gdańsk.

W sobotni wieczór, Lechia Gdańsk poinformowała o zakończeniu współpracy z Piotrem Stokowcem, który rozstał się z klubem za porozumieniem stron. Bardzo szybko do mediów przeciekła informacja, że jego zastępcą ma zostać Tomasz Kaczmarek, dotychczasowy asystent Kosty Runjaicia, który pożegnał się z piłkarzami.

Całą sprawę potwierdza Pogoń, która poinformowała o tym, że Kaczmarek zwrócił się do klubu z prośbą o zakończenie współpracy w związku z atrakcyjną ofertą, którą otrzymał. - Przed Tomaszem duża szansa, wyzwanie i życzymy mu powodzenia. Mamy bardzo dobrze zorganizowany sztab, więc odejście Tomka nie wywróci naszej pracy. Oczywiście pewne kwestie trzeba będzie ułożyć na nowo, bo tracimy silne ogniwo, ale nie pierwszy raz znajdujemy się w podobnej sytuacji i dobrze wiemy, jak ją zagospodarować - powiedział Dariusz Adamczuk, szef pionu sportowego Pogoni na łamach oficjalnej strony klubu.

- Jestem dumny z tego, że byłem w Pogoni Szczecin. Dziękuję za zaufanie zarządowi klubu i trenerowi Koście Runjaicowi oraz doceniam fakt, że nie blokowali mi możliwości rozwoju zawodowego. Chcę również podziękować wszystkim koleżankom i kolegom z szatni, ze sztabu, drużyny i klubowej administracji. Jestem bardzo dumny z sukcesu sportowego, który wszyscy wspólnie osiągnęliśmy w poprzednim sezonie. Klubowi życzę, by dalej rozwijał się w tak dynamicznym tempie, jak ma to miejsce w ostatnich latach - dodał Kaczmarek.

Czytaj także: 
Trzęsienie ziemi w Lechii, Stokowiec odchodzi
Trener Wisły Kraków przed meczem z Legią

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci

Źródło artykułu: