Ostatnie dni są niesamowite dla kibiców Manchesteru United. W poprzednim tygodniu angielski klub porozumiał się z Juventusem w sprawie transferu Cristiano Ronaldo. Choć media były przecież pewne, że Portugalczyk zagra w Manchesterze City lub Paris Saint-Germain.
Ostatecznie pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki wrócił na Old Trafford po dwunastoletniej rozłące. Możliwe, że nie wszystko będzie tak jak dawniej. Nie wiadomo czy na plecach piłkarza fani Czerwonych Diabłów znów zobaczą siódemkę.
Wszystko przez przepisy Premier League, które mówią o tym, że podczas sezonu nie można zmienić numeru. Wyjątek stanowi sprzedaż piłkarza lub "specjalna dyspensa". Z "7" do rozgrywek zgłoszony został Edinson Cavani. Dodatkowo napastnik nie jest aż tak chętny do oddania swojego numeru.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowne uderzenie z rzutu wolnego. Nie uwierzysz, kto strzelał
Kibice mają jednak teorię i wierzą w szczęśliwe zakończenie całej sytuacji. Z klubem we wtorek pożegnał się Daniel James. Walijczyk grał z numerem "21", czyli takim, z jakim Cavani występuje w reprezentacji Urugwaju.
W tej sytuacji napastnik może przejąć numer, z którym jest związany od dłuższego czasu w swojej karierze. "Cavani zostanie klubowym bohaterem, jeśli przejmie '21'" - pisał jeden z użytkowników Twittera.
"Zwariowane, że sprzedajemy Daniela Jamesa, żeby Cavani mógł mieć swój numer, a Ronaldo numer '7'"- przyznał kolejny. "Myślę, że gdy James zostanie ogłoszony jako zawodnik Leeds, ogłoszą Ronaldo z numerem '7'" - dodał inny fan Manchesteru United.
Zobacz też:
Robert Lewandowski staje w obronie Wojciecha Szczęsnego. Ważne słowa kapitana kadry
Nowe informacje ws. Kyliana Mbappe. Piłkarz i Real wciąż walczą