Legia Warszawa jesienią będzie walczyć na trzech frontach (Ekstraklasa, Liga Europy, Puchar Polski), więc potrzebuje jak najszerszej kadry. Mistrz Polski w środę sprawił dużo, aby ta rywalizacja miała szanse powodzenia. Legia ogłosiła pozyskanie dwóch piłkarzy, którzy powinni być konkretnymi wzmocnieniami.
Jeśli chodzi o Charatina, to podkreśla się przede wszystkim jego duże doświadczenie w europejskich pucharach. Ukrainiec pokazał się w nich w barwach Ferencvarosu i pozostawił po sobie dobre wrażenie.
A co w temacie Kastratiego? Ten temat pojawił się ledwie kilka dni temu, jednak nabrał przyspieszenia. Choć pierwsze informacje, napływające z Chorwacji, mówiły o wypożyczeniu, to WP SportoweFakty od początku były przekonywane, że w tym przypadku zanosi się na transfer definitywny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu
To będzie najszybszy legionista
I ostatecznie tak się stało, Kastrati podpisał z Legią kontrakt obowiązujący do lata 2025 roku. To duże wzmocnienie ofensywy mistrza Polski, a w ciemno można zakładać, że Kosowianin będzie najszybszym legionistą. Szybkość to bowiem jego główny atut.
Drugi transfer w historii Legii
A co do finansowych warunków transakcji. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że Legia zapłaci za Kastratiego 1,3 miliona euro. To spora kwota, druga w historii stołecznego klubu. Więcej warszawianie wydali tylko na Bartosza Slisza, wykupując go z Zagłębia Lubin. Tamta transakcja oscylowała wokół 1,8 miliona euro z wszelkimi opłatami.
Pięć rat w trzy lata
Natomiast co do Kastratiego, to z naszych informacji wynika, że Legia nie musi od razu przelewać całej kwoty do Zagrzebia. Z tego co słyszymy, obie strony ustaliły, iż zapłata nastąpi w pięciu ratach, na przestrzeni trzech lat.