[tag=53]
Łukasz Fabiański[/tag] już oficjalnie ogłosił, że kończy reprezentacyjną karierę. Dlatego też nie zobaczymy go we wrześniowych meczach w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Zbigniew Boniek jednak obiecał mu godne pożegnanie.
W międzyczasie doszło do zmiany prezesa PZPN i sprawa stanęła w miejscu. Wygląda jednak na to, że Cezary Kulesza wziął sprawy w swoje ręce. Szczegóły ujawnia Sebastian Staszewski z Interii.
"Łukasz Fabiański nie może przylecieć do Warszawy na mecz z Anglią (obostrzenia sanitarne), ale ma pojawić się na PGE Narodowym już w październiku. Wtedy PZPN chce go pożegnać. Będzie patera, a - jeśli będzie zgoda Paulo Sousy - także występ w meczu z San Marino" - informuje dziennikarz na Twitterze.
Od początku jednak jasne było, że pożegnanie "Fabiana" nie jest planowane na wrześniowy mecz z Anglią. Boniek chciał to zrobić właśnie w domowym spotkaniu z San Marino. Wtedy jednak nie było mowy o tym, że w grę wchodzi jeszcze jeden mecz w narodowych barwach.
Z San Marino na PGE Narodowym zagramy 9 października. Jest zatem jeszcze trochę czasu na to, aby wszystko zorganizować. Jeżeli Fabiański wystąpi w tym spotkaniu, to reprezentacyjną karierę zakończy, mając 57 meczów na koncie.
Znany trener uderza w Paulo Sousę. "Akademicki błąd" >>
Polska nie przegrała z Albanią od 68 lat! Świetna seria Biało-Czerwonych >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowne uderzenie z rzutu wolnego. Nie uwierzysz, kto strzelał