Hit przy Roosevelta - zapowiedź spotkania Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Do kolejnego pierwszoligowego hitu dojdzie w niedzielę na stadionie przy ulicy Roosevelta. Podrażniony zeszłotygodniową porażką z GKP Gorzów Wielkopolski Górnik Zabrze podejmie na własnym stadionie mierzące w awans do ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała. Obie drużyny do niedzielnego starcia przystąpią niezwykle zdeterminowane. Zabrzanie, którzy na starcie sezonu zaliczyli trzy zwycięstwa pod rząd i dopiero przed tygodniem zaznali goryczy porażki zmierzą się z bielszczanami, którzy co prawda w tym sezonie jeszcze nie przegrali, ale także nie zaliczyli ani jednego zwycięstwa.

Niemałe emocje budzi w piłkarskiej Polsce niedzielne starcia na szczycie I ligi pomiędzy Górnikiem Zabrze a Podbeskidziem Bielsko-Biała. Przedsezonowe aspiracje obu drużyn były identyczne, a sięgały one awansu do ekstraklasy. Górnik, który na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej gra po raz pierwszy od 31 lat zmierzy się z Podbeskidziem, które w awans do elity mierzy od dobrych kilku sezonów. Niestety dla bielszczan - nieskutecznie. Niemniej jednak w niedzielnym starciu Górników z Góralami powinno być ciekawie. Obie drużyny grają niezwykle ofensywnie, nie boją się atakować i swoją grą pieszczą wymagające oko kibica.

Gospodarze niedzielnej potyczki przed starciem z drużyną spod Klimczoka odczuwają sportową złość. Przed tygodniem przegrali bowiem w kiepskim stylu w Gorzowie Wielkopolskim z miejscowym GKP 0:1, przez całe spotkanie rażąc nieskutecznością i brakiem pomysłu na grę. Porażka ta, przy trzech zwycięstwach nie wpłynęła jednak zbytnio na pozycję zajmowaną przez zabrzan w ligowej tabeli. Ci zamienili się co prawda miejscami z gorzowianami, ale nadal zajmują miejsce na podium. Zdecydowanie odmienne nastroje panują w Bielsku-Białej. Górale nie zaliczyli zbyt udanego startu sezonu, zaliczając cztery remisy z rzędu, w głównej mierze tracąc punkty z beniaminkami zaplecza ekstraklasy.

Cel, jaki obie drużyny nakreśliły sobie przed niedzielnym starciem jest zatem ambitny, gdyż zarówno Górnik jak i Podbeskidzie będą chciały za wszelką cenę sięgnąć po całą pulę. Nikomu nie zabraknie na pewno determinacji do realizacji tego celu. Gospodarze chcąc zachować dystans do liderującej Floty Świnoujście musi zdobyć trzy punkty, zaś goście w tym spotkaniu zagrają nie tylko o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo, ale być może także o posadę trenera Marcina Brosza, który nie cieszy się już tak dużym zaufaniem zarządu jak przed rozgrywek ligowych i jak tlenu potrzebuje zwycięstwa. Niestety oba zespoły do niedzielnej potyczki nie przystąpią w najsilniejszych zestawieniach.

W drużynie Górnika na boisko nie wybiegną na pewno wyłączeni z gry od dłuższego czasu obrońca Adam Banaś i napastnik Tomasz Zahorski. Niepewny jest też występ zmagającego się w ostatnim czasie z kontuzją kostki Roberta Szczota. Wrócić do pierwszego składu powinien natomiast skrzydłowy Piotr Madejski, który także w Gorzowie nie zagrał z powodu uniemożliwiającego trening na pełnych obrotach urazu pięty. Zagrać powinni także bramkarz Sebastian Nowak, który przed tygodniem prosto z boiska trafił do szpitala z rozciętym łukiem brwiowym i podejrzeniem wstrząśnienia mózgu, a także Damian Gorawski, który dochodzi do pełnej dyspozycji po kontuzji kolana. Spore szanse na debiut w trójkolorowych barwach mają też sprowadzeni w piątek do Zabrza Przemysław Kulig i Mariusz Dzienis.

W drużynie Podbeskidzia także zabraknie kilku czołowych zawodników. Szans na występ nie mają leczący kontuzje Bartłomiej Konieczny, Rafał Jarosz i Bernard Ocholeche. Odpokutować czerwoną kartkę sprzed tygodnia musi natomiast Sławomir Cieńciała. W składzie Górali pojawi się z pewnością trzech byłych zawodników Górnika. Są nimi pomocnicy Dariusz Kołodziej, który do Bielska przeniósł się nieco ponad tydzień temu, a także wypożyczony z Zabrza skrzydłowy Piotr Malinowski i grający w Górniku przed laty Piotr Rocki. Wszyscy oni mają w Zabrzu coś do udowodnienia. Kołodziej odchodził z Roosevelta w nie najlepszej atmosferze, z Malinowskiego zrezygnowano w grudniu, zaś Rocki kilka tygodni temu był na rozmowach z działaczami Górnika, ale obie strony nie osiągnęły porozumienia.

Bilety na niedzielny hit rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Stadion imienia Ernesta Pohla z pewnością tradycyjnie wypełni się do ostatniego miejsca. Na Górny Śląsk wybiera się także grupa sympatyków Podbeskidzia. Starcie Górnika z Podbeskidziem będzie pierwszym meczem obu drużyn o ligowe punkty. Wcześniej, w 2004 roku zabrzanie potykali się z bielszczanami w fazie grupowej Pucharu Polski. Bilans tych spotkań jest w miarę wyrównany. W Zabrzu triumfował Górnik 3:1, zaś w Bielsku-Białej górą było Podbeskidzie wygrywając 3:2. Kto z tarczą zakończy niedzielne spotkanie? Zdrowy rozsądek w pozycji faworyta stawia drużynę gospodarzy. Mając jednak na uwadze fakt, że bielszczanie są jedną z najbardziej nieprzewidywalnych drużyn I ligi - w niedzielę przy Roosevelta może zdarzyć się wszystko.

Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała / nd. 30.08.2009 godz. 15:30

Przewidywane składy:

Górnik Zabrze: Nowak - Kulig, Karwan, Pazdan, Magiera, Bonin, Strąk, Przybylski, Madejski, Pitry, Besta.

Podbeskidzie Bielsko Biała: Merda - Dancík, Baranowski, Ganowicz, Osiński, Malinowski, Matawu, Kołodziej, Rocki, Matus, Bagnicki.

Sędzia: Marcin Roguski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Komentarze (0)