Ważny tydzień za Tomaszem Kaczmarkiem. Nowy trener Lechii przyznał, co jest najważniejsze w jego filozofii

Twitter / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek
Twitter / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek

Niedzielny mecz Wisły Kraków z Lechią Gdańsk będzie pierwszym dla Tomasza Kaczmarka na stanowisku I trenera klubu znad morza. Ostatnie dni były dla niego bardzo intensywne, gdyż jak najlepiej chciał poznać piłkarzy.

Nowy trener Lechii Gdańsk ze względu na przerwę reprezentacyjną nie mógł dobrze poznać swoich wszystkich podopiecznych. - To, że byli na zgrupowaniu kadry, nie ma negatywnego wpływu na to, by grali, bo to była nagroda za to jak występowali. Sam pracowałem w reprezentacji i wiem, że między klubami, a drużynami narodowymi tematy nie są łatwe. Chodzi o to, byśmy wystawili najlepszą jedenastkę - ocenił Tomasz Kaczmarek.

Za szkoleniowcem pierwszy tydzień pracy. - Ten tydzień był dla mnie bardzo wartościowy. Mogłem zacząć pracę z zawodnikami i zupełnie inaczej to czuję niż wcześniej. Każdego dnia zbieram informacje, słucham co ludzie w sztabie mają do powiedzenia, rozmawiam też z zawodnikami. To jest proces, który się zaczął. Przekazuję moje pomysły i nad nimi pracujemy. Nie jest to moment, by wyróżniać jakiegoś zawodnika, jedyne co mogę powiedzieć to to, że drużyna jest otwarta i ambitna. Zespół chce się rozwijać i słuchać wskazówek. Zaczęliśmy nowy etap, a jak dużo z tego wprowadzimy teraz, zobaczymy już w niedzielę. Nie jestem w stanie tego ocenić w stu procentach i nie będę też naiwny. Nie zobaczymy wszystkiego, ale zaczęliśmy pracę i ten tydzień dużo mi dał - zauważył.

Co w grze na boisku jest najważniejsze dla trenera Lechii? - Reakcja drużyny po stracie piłki to dla mnie kluczowy element i musimy to wprowadzić na najwyższy poziom. Wszystkie dobre drużyny są w tym wyśmienite i chodzi o wypracowanie pewnych nawyków zespołowych. W pracy kolektywnej bardzo chcemy się rozwinąć, gdy tracimy piłkę oraz gdy bronimy. Są tu różne filozofie - jedni trenerzy preferują krycie indywidualne, inni pracę kolektywną. Ja ma duże tendencje w tym drugim kierunku, by wszystko robić razem i być blisko siebie, by po błędzie drugi zawodnik mógł to naprawić - przeanalizował Kaczmarek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć

Doszło też do rozmowy z Piotrem Stokowcem. - W mój pierwszy dzień, po treningu trener Stokowiec przyszedł pożegnać się z drużyną i ja zaprosiłem go do mojego biura na kilka minut. Miło i sympatycznie sobie porozmawialiśmy, wszystko było z klasą i wzajemnym szacunkiem. To nie jest moment na długie rozmowy, ale ta się odbyła i było to w dobrym stylu - przyznał Tomasz Kaczmarek.

Lechia Gdańsk zagra z Wisłą Kraków. Czy w filozofii nowego trenera klubu z Trójmiasta jest to, by taktykę układać pod siebie czy pod rywala? - Zawsze będzie to mieszanka obu tematów. Ten zespół ma taki potencjał i możliwości, że chcemy grać swoje i próbować grać techniczną, szybką piłkę, grać przez środek i bokiem. Wiele rzeczy będziemy robić z dużą intensywnością i dynamiką. By wygrywać mecze zawsze musi być element strategii, co jest dopasowane do przeciwnika. To kwestie pressingu, formacji na mecze i struktury dla drużyny. Istotny będzie balans tych rzeczy. Chcemy łapać nawyki, co będzie widać co tydzień, z pełnym szacunkiem dla ligi i przeciwnika trzeba dopasować strategię - ocenił.

Wiadomo, że w meczu nie zagrają Miłosz Szczepański i Marco Terrazzino. Czego można się spodziewać po Wiśle? - To przeciwnik będący w dobrym momencie, widać tam pracę trenera, wszystko się zazębiło. Oni grają aktywną piłkę, z dużą intensywnością. Ostatnie mecze w Krakowie z Rakowem, Napoli i Legią były wymagające, a dobrze sobie w nich radzili. To zespół bardzo mocny w fazie przejściowej. Po wygranej piłce mają dużą dynamikę. Mecz będzie intensywny, przeciwnik nie będzie na nic czekał. Oni są w takiej dyspozycji, że wyjdą z dużą wiarą w siebie i zaangażowaniem. Na to musimy być bardzo gotowi, a także na energię stadionu i drużyny. Będzie to ciekawy mecz dwóch dobrych drużyn - podsumował Tomasz Kaczmarek.

Czytaj także:
Górnik Zabrze ma nowego napastnika
Nowe informacje ws. bramkarza Jagiellonii

Komentarze (0)