Wiele jest głosów, że koszmarne wejście w sezon w wykonaniu Juventus FC to w dużej mierze wina Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz jest mocno krytykowany we Włoszech za swoje fatalne błędy.
Dwa "babole" golkiper reprezentacji Polski popełnił w meczu z Udinese Calcio, kolejną wpadkę zaliczył w hitowym starciu z SSC Napoli, gdy "wypluł" piłkę po stosunkowo niegroźnym strzale Lorenzo Insigne zza pola karnego, na co skuteczną dobitką zareagował Matteo Politano.
- To, co się dzieje ze Szczęsnym, nie jest normalne. Trudno to zrozumieć - przyznaje w rozmowie z "Corriere della Sera" Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol
- Wymyślił w sobie, że kibice w Turynie go nie kochają i czuje to, wywierając na sobie dużą presję. Dla bramkarza to nigdy nie jest dobre, gdy za dużo myśli. Przez to traci błyskotliwość i szybkość reakcji - uważa Tomaszewski.
Były reprezentant Polski ma dla Wojciecha Szczęsnego jedną radę. - Dobrze może zrobić mu przerwa - zarówno od Juventusu, jak i reprezentacji Polski. A w przyszłości musi myśleć o opuszczeniu Turynu - radzi Szczęsnemu Tomaszewski.
Trzeba dodać, że Wojciech Szczęsny zebrał kiepskie opinie nie tylko po wspomnianych meczach Serie A. Podzielone były też zdania nt. gry golkipera w ostatnich spotkaniach kadry. Niektórzy uważają, że mógł się lepiej zachować przy golu dla Anglii.
Skąd mogą wynikać kłopoty polskiego bramkarza? - Nie ma co ukrywać, Szczęsny faktycznie przeżywa trudniejszy okres. I gdy zastanawiam się, o co tu może chodzić, to dochodzę do wniosku, że najważniejsze wytłumaczenie to jego głowa. W decydujących momentach Szczęsnemu po prostu brakuje koncentracji. I to go wpędza w kłopoty - analizował w rozmowie z WP SportoweFakty legendarny piłkarz Juventusu, Stefano Tacconi. Czytaj więcej TUTAJ!
Zobacz też: Wojciech Szczęsny w ogniu krytyki. "Zmiażdżył początek sezonu Juve"