PKO Ekstraklasa: wszystko zmieniło się w przerwie. Czary w szatni Zagłębia

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: mecz KGHM Zagłębie Lubin - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: mecz KGHM Zagłębie Lubin - Bruk-Bet Termalica Nieciecza

W pierwszej połowie KGHM Zagłębie Lubin nie oddało strzału celnego, a ledwo powróciło z szatni na boisko, zdobyło dwa gole na miarę zwycięstwa 2:1 z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.

Do poprzedniego spotkania drużyn doszło również w Lubinie i w grudniu 2017 roku stworzyły atrakcyjne widowisko. Skończyło się wynikiem 4:2 dla Zagłębia i także tym razem Miedziowi starali się zagrać energicznie w ofensywie. Plan planem, ale do realizacji przeszli dopiero w drugiej połowie.

To Bruk-Bet ruszył po przełamanie i grał z pewnością siebie na początku meczu. Beniaminek operował piłką i oddał pierwsze uderzenie celne. Poradził sobie z nim Dominik Hładun, ale jego interwencja poskutkowała rzutem rożnym. Ten stały fragment gry w 9. minucie dał beniaminkowi prowadzenie. Piotr Wlazło wybiegł zza pleców defensora i skutecznie zapolował na piłkę po dośrodkowaniu Bartłomieja Kukułowicza. Weteran główkował na 1:0 prosto do siatki, a obrona gospodarzy tylko się temu przyglądała.

Trener Dariusz Żuraw podniósł się z ławki rezerwowych i postanowił przyjrzeć się źle układającemu się meczowi z bliska. W 22. minucie publiczność w Lubinie zareagowała gwizdami, ponieważ Bruk-Bet miał szansę na podwojenie przewagi. Ponownie centrował Bartłomiej Kukułowicz, a główkował Piotr Wlazło. Zabrakło metra do szczęścia. W tym momencie trzy świetne sytuacje podbramkowe przypadły na zero Zagłębia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

Co prawda Zagłębie do końca pierwszej połowy nie oddało strzału celnego, ale w kwadransie poprzedzającym przerwę zobaczyło światełko w tunelu. Tomas Zajić trafił strzałem w defensora, a próba Jewgienija Baszkirowa po wrzutce Erika Daniela była minimalnie niedokładna. Na tym fragmencie spotkania w Lubinie można było budować optymizm.

Zagłębie wyszło na drugą połowę z dwoma nowymi piłkarzami. Dawid Pakulski i Adam Ratajczyk zostali wprowadzeni za Jewgienija Baszkirowa oraz Patryka Szysza. Już w 47. minucie pierwsze uderzenie celne Miedziowych przyniosło wyrównanie na 1:1. Tomas Zajić przymierzył technicznie w narożnik bramki, a futbolówka trafiła do niego jak po sznurki przez Filipa Starzyńskiego i Łukasza Porębę. Tym razem to lubinianie mieli zdecydowanie za dużo przestrzeni.

Miedziowi poszli za ciosem i już w 57. minucie cieszyli się z odwrócenia wyniku na 2:1. Obrońcy zameldowali się w polu karnym Bruk-Betu przy okazji stałego fragmentu gry. Po miękkiej wrzutce przytomnie zachowali się Ian Soler oraz Mateusz Bartolewski. Pierwszy asystował, drugi strzelił i po zasadniczym przyspieszeniu Zagłębie miało już czego bronić.

Mocno zmieniła się optyka spotkania. Po odwróceniu wyniku problem ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych miał beniaminek i niewiele pomagały zmiany trenera Mariusza Lewandowskiego. Na przebudzenie dla gości było uderzenie Kacpra Śpiewaka, które w 72. minucie obronił Dominik Hładun. Obchodzący urodziny bramkarz popisał się jeszcze jedną robinsonadą po uderzeniu Piotra Wlazły i utrzymał skromną zaliczkę Zagłębia do końca.

Lubinianie przeskoczyli aż na czwarte miejsce w tabeli, a niecieczanie pozostają na dnie z coraz dłuższym pasmem niepowodzeń.

KGHM Zagłębie Lubin - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (0:1)
0:1 - Piotr Wlazło 9'
1:1 - Tomas Zajić 47'
2:1 - Mateusz Bartolewski 57'

Składy:

Zagłębie: Dominik Hładun - Jakub Wójcicki, Kamil Kruk, Ian Soler, Mateusz Bartolewski - Łukasz Poręba, Jewgienij Baszkirow (46' Dawid Pakulski), Filip Starzyński (82' Ilja Żygulow) - Erik Daniel (82' Kacper Chodyna), Patryk Szysz (46' Adam Ratajczyk) - Tomas Zajić (89' Karol Podliński)

Bruk-Bet: Tomasz Loska - Mateusz Grzybek, Nemanja Tekijaski, Wiktor Biedrzycki, Bartłomiej Kukułowicz - Sebastian Bonecki (62' Ernest Terpiłowski), Piotr Wlazło - Samuel Stefanik (75' Michal Hubinek), Adam Radwański (85' Patryk Czarnowski), Paweł Żyra (62' Roman Gergel) - Kacper Śpiewak (74' Muris Mesanović)

Żółte kartki: Soler, Poręba, Wójcicki, Żygulow (Zagłębie)

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

Czytaj także: Postrzelali w Katowicach. Gracz Arki przeszedł do historii
Czytaj także: Zmiennicy zdecydowali o wyniku derbów Krakowa

Źródło artykułu: