Zawodnicy West Ham United w 30. minucie wyszli na prowadzenie po bramce Saida Benrahmy. Z korzystnego wyniku nie cieszyli się jednak zbyt długo, bowiem po pięciu minutach do wyrównania doprowadził Cristiano Ronaldo.
Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry na 2:1 strzelił Jesse Lingard. Gospodarze mogli jeszcze wyrwać punkt z rąk rywali, ale w 95. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Mark Noble.
"Manchester United szukał drogi do zwycięstwa, gdy Lingard, który w zeszłym sezonie był wypożyczony do West Hamu i ostatecznie nie udało się go pozyskać 'Młotom', wszedł z ławki i strzelił oszałamiającą bramkę w końcówce" - skomentowało to spotkanie "Sky Sports".
Dziennikarze przyznali wysoką notę Łukaszowi Fabiańskiemu, który rozegrał całe spotkanie. Otrzymał "ósemkę" (w skali 1-10). Tak dobrze nie oceniono nawet Cristiano Ronaldo! I to pomimo faktu, że Portugalczyk strzelił Polakowi gola.
"Łukasz Fabiański nie był w stanie utrzymać piłki, a portugalska gwiazda podążyła za nim, aby dobić futbolówkę z niewielkiej odległości" - oceniło tę sytuację "The Sun".
Wysoko grę Fabiańskiego ocenili także dziennikarze "Daily Mail". Przyznali mu notę 7,5. Polaka chwalono za jego postawę i podkreślono, że momentami wręcz frustrował Cristiano Ronaldo.
"Fabiański popisał się kilkoma udanymi interwencjami" - czytamy w relacji BBC. "Wcześniej Cristiano Ronaldo strzelił swoją czwartą bramkę w trzecim meczu po powrocie do Manchesteru. Trafił z niewielkiej odległości" - odnotowano.
Manchester United pozostaje niepokonany w tegorocznych rozgrywkach Premier League i ma w swoim dorobku już 13 punktów w pięciu meczach. West Ham z kolei doznał pierwszej porażki.
Czytaj także:
- Bartosz Bereszyński z kolejną asystą na koncie! Napastnik wykończył akcję Polaka
- A jednak! Geniusz Jimeneza znów dał o sobie znać
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!