[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] znowu znalazł się na ustach całego świata. We wtorek polski napastnik odebrał "Złotego Buta". To nagroda dla najlepszego strzelca w Europie, a gwiazdor Bayernu Monachium był nim w sezonie 2020/2021.
Po odebraniu prestiżowej statuetki "Lewy" udzielił obszernego wywiadu w "Kickerze" (jako jedyni w Polsce publikujemy go w całości TUTAJ). Dodatkowo odpowiedział na pytania redakcji portugalskiej "A Boli" i węgierskiego "Nemzeti Sport", czyli gazet, które są współorganizatorami "Złotego Buta".
Węgrzy zapytali Lewandowskiego o awans na mistrzostwa świata 2022. Na cztery kolejki przed końcem eliminacji nasza kadra zajmuje trzecie miejsce w grupie I oraz traci do pierwszej Anglii pięć punktów. Czy kapitan Biało-Czerwonych jeszcze wierzy, że awansujemy bezpośrednio z pierwszego miejsca?
- Wszystko zależy od nas. Najlepsze, co możemy osiągnąć, to być za faworytem grupy - Anglią - i awansować do barażów. Węgry i Albania to trudni rywale, więc musimy być czujni - mówi wprost najlepszy napastnik na świecie.
"A Bola" z kolei przepytała Roberta o współpracę z Paulo Sousą. Portugalczyk przez wiele osób jest krytykowany za to, jak gra nasza reprezentacja. "Lewy" jednak nie jest tak surowy.
- Mam nadzieję, że wygramy wszystkie mecze do końca eliminacji. Przejął kadrę dopiero w styczniu, tuż przed Euro. Mieliśmy wtedy wiele urazów, więc nawet jeszcze nie mógł stworzyć swojej idealnej drużyny. Brakowało nam stabilizacji. Od mistrzostw idziemy do przodu, komunikacja między nami a trenerem jest bardzo dobra. Sousa wykonuje bardzo dobrą robotę - przyznaje.
Padło także konkretne pytanie o to, czy PZPN powinien przedłużyć z Sousą kontrakt, który wygasa 30 listopada.
- Jak powiedziałem, wykonuje bardzo dobrą pracę. Naszym priorytetem jest w tej chwili awans do mistrzostw świata - komentuje Lewandowski.
Reprezentacja Polski rozegra jeszcze cztery mecze w el. MŚ 2022. 9 października podejmiemy San Marino, 12 października jedziemy do Albanii, 12 listopada zmierzymy się na wyjeździe z Andorą, a trzy dni później będziemy walczyć z Węgrami na PGE Narodowym w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!
Legendy gratulują Robertowi Lewandowskiemu. "Czekał zbyt długo, należało mu się" >>
Lewandowski wspomina, co zrobił na imprezie. "Nawet nie biłem się z myślami" >>