Legia zrezygnowała z Kusia i Robaka! Już we wtorek lista Urbana według Sportowych Faktów!

Jeszcze niedawno informowaliśmy o Robercie Lewandowskim, którego Legia Warszawa prawdopodobnie pozyska. Jak udało się dowiedzieć Sportowym Faktom Legia zrezygnowała za to z pozyskania Marcina Robaka i Marcina Kusia, piłkarzy Kolportera Korony Kielce. W obu przepadkach decydującą przyczyną była za wysoka cena. Za pierwszego, klub z Kielc zażądał 700 tys. euro, Kuś natomiast w kontrakcie ma klauzulę odstępnego wynoszącą 600 tys. euro.

Jak udało się dowiedzieć naszemu portalowi Legia ze swojej listy skreśliła obu piłkarzy Korony. Robak, na którego stołeczni mieli wielką ochotę okazał się za drogi. Włodarze z Kielc za 26-letniego napastnika zażądali 700 tys. euro. To zdecydowanie za dużo jak na zawodnika, który w rundzie wiosennej zdobył tylko jedną bramkę. Być może oba kluby do tematu wrócą latem. Wszystko zależy od decyzji Wydziału Dyscypliny, którzy zadecyduje czy Korona zostanie zdegradowana czy też nie. W wypadku degradacji cena za Robaka powinna drastycznie zmaleć.

Inaczej sprawa ma się z Marcinem Kusiem. Sprowadzony z moskiewskiego Torpedo obrońca w kontrakcie ma klauzulę odstępnego wynoszącą, według naszych informacji, 600 tys. euro. - Jeżeli jakiś klub da za niego takie pieniądze my nie mamy nic do gadania - mówi Sportowym Faktom dyrektor sportowy Korony Paweł Janas. Legia, która poszukuje prawego obrońcy (pod uwagę brany jest jeszcze Grzegorz Bartczak z Zagłębia Lubin. Problem Legii polega na tym, że Bartczak w kontrakcie ma… taką samą klauzulę!) zdecydowała się zrezygnować z dalszych negocjacji po tym jak ich oferta, wynosząca 400 tys. euro została odrzucona.

Gazeta Wyborcza publikując kilka dni temu tzw. "listę Urbana" wymieniła nazwisko Grzegorza Bonina. Z informacji, do jakich dotarły Sportowe Fakty wynika, że Bonina nie dość, że nie ma na liście to dodatkowo jego tematu przejścia do Legii nigdy nie było! - Oczywiście, że takiego tematu nie było. To dziennikarze wymyślili sobie Bonina w Legii. Były oferty z klubów zachodnich, ale z Legii nie pojawiło się nic - zapewnia nasz informator.

Już we wtorek nasz portal ujawni swoją, przygotowywaną od ponad dwóch tygodni "listę Urbana", na której znajdują się nazwiska, których nie podała Gazeta Wyborcza. Wskażemy również zawodników z listy GW, którzy z całą pewnością na owej liście się nie znajdują!

Komentarze (0)