- Dla moich dziadków byłby to zaszczyt, a dla mnie gra na poziomie reprezentacyjnym byłaby spełnieniem marzeń - mówił w programie "Jej Wysokość Premier League" na antenie stacji Canal Plus Sport Matty Cash (więcej TUTAJ).
Trwają procedury, mające pozwolić zawodnikowi Aston Villa, którego dziadkowie urodzili się nad Wisłą, a mama jest Polką, na otrzymanie polskiego obywatelstwa. Sam przekonuje, że interesuje go gra w kadrze Biało-Czerwonych.
- Tego chłopaka obserwował skauting PZPN 24 miesiące temu. Co od tamtego czasu zrobił w temacie reprezentacji Polski Matty Cash? Czy wystąpił w tym czasie po dokumenty? Bo rozumiem, że przez 24 miesiące - myśląc poważnie o reprezentacji - mógł pewne rzeczy załatwić - pyta Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu", emitowanym w Kanale Sportowym.
- Gdyby bardzo chciał, pewnie już cztery razy odwiedziłby Polskę, byłby w Malborku, odwiedził Kraków, wpadł do Oświęcimia, a w międzyczasie wyrobił polski paszport. Tutaj minęło trochę czasu, nie przybliżył się do reprezentacji i przypomniał sobie, że w sumie mama jest Polką - wbija szpilę Cashowi Borek.
Znany dziennikarz nie ma przy tym wątpliwości, że czysto sportowo Matty Cash przydałby się reprezentacji Polski. - Piłkarsko to byłby dziś kandydat to pierwszej jedenastki reprezentacji Polski - stwierdza, przypominając, że obecnie podstawowym wahadłowym kadry Polski jest rezerwowy ostatniej drużyny The Championship Kamil Jóźwiak.
- Wygrać rywalizację z Jóźwiakiem dla Casha pewnie nie byłoby wielkim wyzwaniem. Pytanie czy jako 38-milionowa nacja tego chcemy - zastanawia się Mateusz Borek.
Matty Cash jest w tym sezonie podstawowym zawodnikiem Aston Villa, we wszystkich rozgrywkach wystąpił 7 razy, strzelił jednego gola i miał jedną asystę. W ubiegłym sezonie zaliczył w Premier League 26 występów.
Zobacz też: "Polski kibic zawsze marudzi". Ekspert nie ma wątpliwości ws. Matty'ego Casha
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić