Nieprawdopodobna historia bohatera Sheriffa Tyraspol. Spełnił marzenia

PAP/EPA / Juanjo Martin / Na zdjęciu: Sebastien Thill
PAP/EPA / Juanjo Martin / Na zdjęciu: Sebastien Thill

Sebastien Thill ma swoje pięć minut. Piłkarz Sheriffa w samej końcówce meczu z Realem huknął z dystansu i przechylił szalę zwycięstwa na korzyść gości (2:1). Dla 27-latka było to spełnienie marzeń.

W tym artykule dowiesz się o:

Zgodnie z przewidywaniami, od pierwszego gwizdka Real Madryt był stroną przeważającą, jednak to mołdawski zespół rozpoczął strzelanie. Pierwszą bramkę zdobył Jasur Jakiszbojew, który jest tylko wypożyczony z Legii Warszawa. W 65. minucie Karim Benzema zamienił rzut karny na gola i doprowadził do wyrównania.

Zawodnicy Sheriffa Tyraspol dzielnie walczyli z "Królewskimi" i wyprowadzili kontratak w 90. minucie. Sebastien Thill znalazł sobie miejsce przed polem karnym, a następnie huknął z pierwszej piłki nie do obrony. Wydaje się, że to było najładniejsze trafienie 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Po chwili Thill utonął w ramionach kolegów i został ukarany żółtym kartonikiem za ściągnięcie koszulki. To była najpiękniejsza chwila w dotychczasowej karierze tego zawodnika.

Gospodarze nie zdołali już odpowiedzieć - Sheriff wygrał 2:1 na Santiago Bernabeu. Reprezentant Luksemburga na lewej nodze ma tatuaż przedstawiający samego siebie myślącego o Lidze Mistrzów.

Pomocnik jest wypożyczony do Sheriffa z Progresu Niederkorn. Swego czasu jego ojciec, Serge Thill, również był reprezentantem kraju.

Czytaj także:
FC Porto rozgromione przez Liverpool. Karny w doliczonym czasie gry rozstrzygnął hit na San Siro!
Niecodzienna decyzja stacji. Kibice będą niezadowoleni

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"

Komentarze (0)