Wojciech Szczęsny potrzebował takiego meczu. "Można było poczuć trochę Allegriego"

Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny popisał się kilkoma udanymi interwencjami i przyczynił się do zwycięstwa Juventusu z Chelsea (1:0). - Dzisiaj potrzebowaliśmy meczu na zero z tyłu - stwierdził golkiper w wywiadzie dla Polsatu Sport Premium 1.

Podopieczni Massimiliano Allegriego stawili czoła triumfatorom Ligi Mistrzów. Decydujący gol padł 9 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy, Federico Chiesa wygrał pojedynek z bramkarzem Chelsea.

Zawodnicy Juventusu spełniali założenia taktyczne szkoleniowca. Po ostatnim gwizdku swoimi wrażeniami podzielił się Wojciech Szczęsny.

- W takich meczach trzeba się cofnąć i oddać trochę posiadania piłki rywalowi. Kibice pomagają bardzo, bo dają ci dodatkową adrenalinę i trochę energii. Wyniki są takie, jakie są. Dzisiaj potrzebowaliśmy meczu na zero z tyłu przeciwko moim zdaniem jednej z najlepszych drużyn w Europie. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa - mówił przed kamerami Polsatu Sport Premium 1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"

Reprezentant Polski zasłużył na wysoką notę po meczu w Turynie. Gracze "Starej Damy" skutecznie powstrzymywali ataki londyńczyków.

- Za 1:0 są też trzy punkty, nie zawsze trzeba wygrywać 3:0. Nie ukrywam, że baliśmy się kontrataków Chelsea. Oni w momencie, kiedy odbierają piłkę w środku pola, bardzo szybko przemieszczają się pod bramkę i są bardzo groźni. Dzisiaj tych kontrataków nie było, a jak były, to przerywaliśmy je faulami. W tej grze blisko naszego pola karnego czuliśmy się bardzo mocni

Szczęsny uważa, że Juventus wraca na właściwe tory. - Myślę, że dzisiaj można było poczuć trochę Allegriego w tym zespole, szczególnie w fazie defensywnej. Jeśli chodzi o aspekt samej gry piłką, to na pewno trzeba jeszcze wiele poprawić, żeby wrócić na ten poziom, który Juventus prezentował parę lat temu - dodał 31-latek.

Czytaj także:
Liga Mistrzów. Wyniki środowych meczów
Cristiano Ronaldo znów ratuje Manchester United. Świetne zmiany Freda i Lingarda

Źródło artykułu: