22-letni bramkarz opuścił klub, którego jest wychowankiem, w atmosferze konfliktu. Stawiał AC Milanowi wygórowane warunki w rozmowach o przedłużeniu kontraktu, unikał jasnych deklaracji. Przyszedł czas, w którym Rossoneri znudzili się niepewnością co do obsady bramki i sprowadzili nowego zawodnika Mike'a Maignana. Gianluigi Donnarumma przestał być niezbędny w Mediolanie i jasne stało się, że zmieni klub. Teraz przebija się do podstawowego składu Paris Saint-Germain.
Część widzów oglądających z trybun mecze turnieju finałowego Ligi Narodów sympatyzuje jednocześnie z AC Milanem. Donnarumma zaapelował przed półfinałem przeciwko Hiszpanii, żeby kibice nie drwili z niego i nie gwizdali.
- Jestem podekscytowany możliwością powrotu na San Siro. Zawsze dawałem z siebie wszystko w barwach Milanu. Aż do samego końca. Jeżeli usłyszę gwizdy, będzie mi przykro. Półfinał Ligi Narodów jest ważnym meczem i mam nadzieję, że kibice będą nas wspierać - cytuje bramkarza dziennik "Tuttosport".
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. Prezes PZPN wskazał ulubioną interwencję bramkarza
Odpowiedź grupy ultras AC Milanu była błyskawiczna, a jej stanowisko nieprzejednane. Na transparencie skierowanym do Donnarummy napisała: "Nigdy nie będziesz tu mile widziany". Pojawił się też obraźliwy w języku włoskim epitet.
Gianluigi Donnarumma został jednym z bohaterów Włochów w czasie Euro 2020. Bramkarz został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju, pomógł swoimi interwencjami w wygraniu finałowego konkursu rzutów karnych. Z kibicami klubu, którego jest wychowankiem, pozostaje jednak w trudnych relacjach.
Mentre #Donnarumma in un’intervista si augura di non ricevere fischi, la #CurvaSudMilano risponde con questo striscione. pic.twitter.com/GJ6PnTnsc5
— Pietro Balzano Prota (@PBPcalcio) October 5, 2021
Czytaj także: Historyczna wygraną beniaminka Serie A. Polacy na marginesie
Czytaj także: Katastrofa Cagliari Calcio. Przełamanie było tak blisko