Opublikował nagranie z Nicolą Zalewskim. Teraz przeprasza

Getty Images /  Silvia Lore / Na zdjęciu: Nicola Zalewski
Getty Images / Silvia Lore / Na zdjęciu: Nicola Zalewski

Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym zobaczyć można Nicolę Zalewskiego podczas imprezy z przyjaciółmi. Jeden z nich pozwolił sobie na niefortunny komentarz, co wywołało we Włoszech burzę. Teraz autor filmiku wystosował oświadczenie.

W tym artykule dowiesz się o:

O sprawie Nicoli Zalewskiego informowaliśmy w piątek. Według doniesień portalu calciomercato.com, reprezentant Polski wyszedł na imprezę z grupą przyjaciół. Wśród nich znalazł się m.in. Zep Dembo, członek grupy Dark Polo Gang.

"Wieczór wymknął się spod kontroli" - przekazały włoskie media. Okazało się, że muzyk wrzucił do sieci krótkie nagranie, na którym widać, jak bawi się piłkarz ze swoimi znajomymi.

- Mourinho, dzisiaj jaramy, robimy to! - krzyczał jeden z bohaterów nagrania. Wideo nie zrobiło piłkarzowi dobrej reklamy w Rzymie. Tamtejszy klub dba bowiem o to, aby zwłaszcza młodzi zawodnicy właściwie się zachowywali.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik niesłusznie oskarżony o rasizm. Prezes PZPN zdradza jaki gest wykonał polski obrońca

Gdy o zdarzeniu zrobiło się głośno, za pośrednictwem mediów społecznościowych głos zabrał Zep Dembo. Muzyk wystosował krótkie oświadczenie, w którym tłumaczy całe zajście.

"Opublikowałem nagranie z niefortunnym żartem. To wina mojej lekkomyślności. Nie odpowiada ono prawdzie i chcę przeprosić wszystkich. Bardzo mi przykro, że postawiłem w trudnej sytuacji zawodnika Romy, którego poznałem m.in. dlatego, że jedliśmy w tej samej restauracji" - pisał muzyk.

"Jestem przeciwny wszelkim narkotykom, nie było moim zamiarem nikogo urazić. Ci, którzy mnie znają, znają też prawdę i mój sposób na wyśmiewanie się ze wszystkiego" - dodał Zep Dembo.

Zapowiedział także, że w przyszłości będzie o wiele ostrożniej wypowiadał się publicznie, a także na jakiś czas uniknie publikacji w mediach społecznościowych. Według włoskich mediów natomiast Zalewski może zostać ukarany przez AS Roma.

Czytaj także:
Łukasz Fabiański: Spełniłem marzenie, właśnie tak chciałem skończyć
Złota Piłka: opublikowano listę nominowanych

Źródło artykułu: