Drużyna "La Roja" poradziła sobie z mistrzami Europy w półfinale Ligi Narodów (2:1), autorem dwóch trafień był Ferran Torres. W wielkim finale podopieczni Luisa Enrique zmierzą się z aktualnymi mistrzami świata.
Można spodziewać się, że od pierwszej minuty wystąpią Karim Benzema, Antoine Griezmann oraz Kylian Mbappe. Selekcjoner Hiszpanów docenia klasę francuskich napastników.
- Ich potencjał jest bezdyskusyjny, jednak nie zamierzamy niczego zmieniać. Francja była bardzo dobra w drugiej połowie meczu z Belgią. Nie ma lepszej motywacji niż starcie z mistrzami świata - mówił Enrique na sobotniej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?
Wiele wskazuje na to, że 51-latek nie będzie mógł skorzystać ze wspomnianego Torresa, napastnik zmaga się z kontuzją. - Nie będziemy ryzykować zdrowiem piłkarzy i nikogo zmuszać. Jeśli nie będzie z nim dobrze, to nie zagra - zapewnił szkoleniowiec.
- Zależy mi na tym, by dobrze przygotować drużynę. Chcemy wykorzystać nasze atuty i sprawić, by kibice byli szczęśliwi. Niektórzy piłkarze nie znają smaku finału. Musimy odzyskać atmosferę zwycięstwa - dodał. Finał Hiszpania - Francja odbędzie się w niedzielę (10 października) o godz. 20:45.
Czytaj także:
Kolejny kłopot Francuzów. Klubowy kolega Szczęsnego wypada z gry
Nowe informacje ws. Edena Hazarda. Uniknął najgorszego