4 
Listopad 2020 roku. Policja w Worsley otrzymuje telefon alarmowy. Roztrzęsiona Emma Greville wzywa służby w związku z agresywnym zachowaniem partnera jej siostry. Znajdujący się na miejscu mężczyzna miał uderzyć jedną z kobiet głową, zaś w kierunku drugiej wyprowadził cios łokciem.
"Pakuj moje rzeczy do samochodu. Wyjeżdżamy dziś wieczorem" - taki SMS, nadesłany z numeru siostry, widnieje w telefonie Emmy.
Kobiety jednak nie zdążyły się ewakuować na czas. Ryan Giggs wrócił do domu chwilę po Kate. Para pokłóciła się jeszcze w trakcie wspólnego wyjścia na imprezę. Powód? Obcy mężczyzna zaproponował Kate drinka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w Polsce odwołują mecze. A w Rosji? Spójrzcie sami
Ta awantura przelała czarę goryczy. Po 3 latach udręki Kate postanowiła zakończyć toksyczny związek. Ryan widział to jednak inaczej.
Trzyletnie piekło
"Kobieta po trzydziestce odniosła niewielkie obrażenia, ale nie wymagała leczenia. 46-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem napaści z paragrafu 47 i zwykłej napaści z paragrafu 39" - poinformował rzecznik służb.
Zatrzymanie Ryana Giggsa uruchomiło całą lawinę zdarzeń. Media szybko podchwyciły temat, a na okładkach brukowców można było zobaczyć codzienne zdjęcia Kate Greville, na których wyraźnie widać posiniaczoną wargę kobiety.
- Kate przeszła przez piekło. To były najgorsze dwa tygodnie w jej życiu, koszmar. Nie chce rozmawiać o tym, co się stało, ale to wyraźnie nią wstrząsnęło. Wcześniej mieli kryzys, ale teraz to naprawdę koniec - mówiła osoba z otoczenia kobiety cytowana przez "The Sun"
I choć początkowo wydawało się, że sprawa może zostać zamieciona pod dywan (Giggs wyszedł z aresztu po zaledwie jednym dniu, a media z czasem straciły zainteresowanie sprawą) to drugie życie tematowi nadały oficjalne zarzuty.
Giggs stanął przed sądem nie tylko oskarżony o agresję wobec kobiet, ale także z powodu stosowania przymusu i kontrolowania zachowań Kate Greville pomiędzy grudniem 2017 roku a listopadem 2020.
Wyjawił go poseł
Sprawa z oskarżeniem o przemoc wobec Greville do reszty zburzyła legendę Giggsa. Piłkarza, który przez lata uchodził za wzór tego, jak powinien prowadzić się sportowiec. Żadnych skandali, żadnych afer, a jedynie kolejne lata wspaniałej gry dla Manchesteru United.
Tym większym szokiem było zatem, gdy w 2011 roku media obiegła informacja o romansie gwiazdora. No właśnie - "gwiazdora". Początkowo bowiem Giggs uzyskał sądowy zakaz informowania przez media o jego życiu prywatnym. Złamanie owego wiązałoby się koniecznością wypłaty piłkarzowi olbrzymiego odszkodowania.
Dlatego też początkowo w mediach pojawiały się informacje o "utytułowanym piłkarzu Premier League" i inne tego typu zamienniki personaliów Giggsa. Farsę tę postanowił przerwać dopiero jeden z brytyjskich posłów - John Hemming.
- Ponieważ około 75 000 osób wymieniło na Twitterze nazwisko Ryana Giggsa, uwięzienie ich wszystkich będzie niepraktyczne - powiedział polityk odnosząc się do prób wpłynięcia Giggsa również na cenzurowanie social mediów.
Sprawa zdrad Giggsa nie jest jednak tak prosta, jak mogło by się wydawać. Dziś najbardziej kojarzony jest jego romans z żoną brata - Natashą, który miał trwać 8 lat, a kobieta miała nawet zajść z nim w ciążę (usuniętą).
To jednak nie sprawę Natashy nagłaśniały wówczas angielskie media. Brukowce wykryły bowiem, że piłkarz spotykał się z walijską celebrytką, gwiazdą Big Brothera - Imogen Thomas.
Zdrada, która ujawniła zdradę
- Zdradziłem każdą partnerkę. Nie jestem w stanie się oprzeć, jeśli czuję pociąg do kobiety bez względu na jej stan cywilny - powiedział Giggs w trakcie przesłuchania w sądzie.
I to właśnie zdrada kochanki doszczętnie pogrążyła Walijczyka. Tak, w tym zdaniu nie ma błędu. Mowa o niewierności wobec kobiety, z którą przez 8 lat zdradzał żonę.
- Wiem, że to zabrzmi naprawdę dziwnie, ale on zdradzał nie tylko Stacey, zdradzał też mnie. Jemu w naszym związku chodziło wyłącznie o seks - mówiła rozżalona Natasha w rozmowie z angielskimi mediami.
Prawda o związku Giggsa ze szwagierką być może nigdy nie wyszła by na jaw, gdyby nie właśnie jego romans z Imogen Thomas. To wówczas jego pierwsza kochanka poczuła się na tyle dotknięta, że postanowiła wyjawić prawdę.
- Wiem, że ja i Ryan mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale to jest najniższy z najniższych - komentował brat gwiazdora Rhodri Giggs.
Przemoc na porządku dziennym
- Weszłam do łóżka, a on kopnął mnie w plecy tak mocno, że spadłam na podłogę. Potem mnie chwycił i rzucił torbą z laptopem w moją głowę. Dziesięć minut później zabrał mnie z powrotem do łóżka i chciał uprawiać seks. Gdy obudziłam się rano nie pamiętałam, co się stało. On mi powiedział, że rozzłościłam go na tyle, że musiał rzucić torbą w moją głowę - to fragment zeznań sądowych Kate Greville.
- Wróciliśmy do pokoju hotelowego, ja powiedziałam coś do niego i się na mnie rzucił. Nie miałam na sobie żadnych ubrań, wciągnął mnie do salonu, a potem rzucił mnie i całą walizkę na korytarz, zamykając drzwi. Byłam wówczas naga - to z kolei inny z przykładów przytoczonych przez kobietę w sądzie.
Awantura, po której Giggs został aresztowany w 2020 roku była bowiem jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Ex-piłkarz regularnie znęcał się nad swoją partnerką, nie stroniąc w międzyczasie od kolejnych zdrad.
Ostatecznie jednak, jeżeli nie liczyć zszarganego wizerunku, cała sprawa uszła Giggsowi na sucho. W zeszłym roku Greville postanowiła wycofać zarzuty.
Jak wyjaśnił Peter Wright z prokuratury, Kate Greville zgłosiła niechęć do składania ponownych zeznań, ponieważ przypominanie sobie domniemanych wydarzeń, o które był oskarżony Giggs, źle wpłynęło na nią, jak i jej siostrę. - Ta decyzja nie została podjęta lekko - mówił Wright.
Dodał także, że nie widać realnej perspektywy udowodnienia byłemu piłkarzowi przymuszania i kontrolowania partnerki, ani też napaści na nią i jej siostrę. - W związku tym formalnie nie przedstawiamy żadnych dowodów dotyczących zarzutów - podsumował Peter Wright.
- Zawsze był niewinny, a w sądzie na jego temat padło bardzo wiele kłamstw. Teraz został uznany za niewinnego wszystkich zarzutów i chciałby odbudować swoje życie oraz karierę jako niewinny człowiek - komentował z kolei obrońca piłkarza.
O odbudowie jednak nie ma dziś mowy. Wszyscy doskonale pamiętają nie tylko sprawę z Greville, ale także liczne zdrady i romanse. Wszystkie afery kosztowały go m.in. utratę posady selekcjonera reprezentacji Walii. Wówczas wydawało się, że Giggs w poważnej piłce jest skończony.
Teraz jednak powoli wraca. Na początku roku został zatrudniony w roli dyrektora sportowego Salford City, klubu występującego na angielskim 4. poziomie rozgrywkowym, którego Giggs, obok innych legend Manchesteru United z Class of 92, jest współwłaścicielem.
Czytaj także:
- Niezwykłe miejsce obok obiektu w Cardiff
- Probierz wybrał. Absurdalna sytuacja
