[tag=72565]
Erling Haaland[/tag] ma kontrakt z Borussią Dortmund do 2024 roku, ale jest niemal przesądzone, że zmieni klub podczas najbliższego letniego okienka transferowego. Według "The Times" na czoło wyścigu o podpis Norwega wyszedł Manchester City.
Dziennik poinformował, że przedstawiciele "The Citizens" spotkają się w styczniu z Mino Raiolą, agentem piłkarza. Mają przedyskutować możliwość przeprowadzenia transferu. Hiszpańskie media wciąż uważają, że w kontrakcie 21-latka istnieje klauzula odstępnego w wysokości 75 milionów euro, która może być aktywowana wyłącznie w 2022 roku.
Tych informacji nie potwierdza Josep Pedrerol, prowadzący program "El Chiringuito". - Real Madryt zapewnił mnie, że taki zapis w umowie nie istnieje - przekazał prezenter.
Manchester City cały czas aktywnie szuka na rynku środkowego napastnika. Nie udało się ściągnąć z Tottenhamu Harry'ego Kane'a, więc Pep Guardiola wciąż musi tę pozycję wypełniać skrzydłowymi czy ofensywnymi pomocnikami. Coraz lepiej prezentuje się jedyny dostępny w kadrze nominalny snajper, czyli Gabriel Jesus. Brazylijczyk ma jednak za sobą wiele miesięcy bardzo słabej gry, ofensywa po Haalanda nie może więc nikogo dziwić.
Zobacz też:
Mocny wpis byłego agenta Lewandowskiego. Zaatakował trenera Bayernu za te słowa
Wszystko jasne. Znane ceny biletów na Polska - Węgry i kiedy ruszy sprzedaż
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań