Tego Legia Warszawa nie może zrobić. "Groziłoby totalną katastrofą"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: trener Czesław Michniewicz
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: trener Czesław Michniewicz

Spełnione marzenia w europejskich pucharach i trauma w PKO Ekstraklasie. - Trzeba ratować przede wszystkim ligę, żeby nie skończyło się katastrofą - przestrzega przed starciem z SSC Napoli Marek Jóźwiak.

Zespół Czesława Michniewicza jest jedną z rewelacji Ligi Europy, jednak na krajowym podwórku radzi sobie wręcz koszmarnie. W dziewięciu spotkaniach doznał aż sześciu porażek i z dorobkiem 9 pkt. balansuje na krawędzi strefy spadkowej. Dlatego przed wyprawą do Włoch nastroje w stolicy są fatalne.

- Legia dostała się do pucharów poprzez wywalczenie mistrzostwa Polski. Brak miejsca, które da ponowny awans, będzie dla klubu totalną katastrofą. Dziś pod względem finansowym idzie Legii bardzo dobrze, ale musi być mocna przede wszystkim w polskiej lidze. Pojedyncze wyskoki w Europie nie dadzą jej tytułu ani punktów w PKO Ekstraklasie - powiedział WP SportoweFakty Marek Jóźwiak.

Czesław Michniewicz w potrzasku

Rok temu podobne kłopoty miał Lech Poznań i w pewnym momencie jego ówczesny trener Dariusz Żuraw poświęcił Ligę Europy na rzecz rywalizacji w kraju, posyłając na wyjazdowe starcie z Benficą Lizbona (0:4) rezerwowy skład. Czy Czesław Michniewicz może postąpić podobnie?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

- Z jednej strony trzeba ratować co się da, ale nie wierzę, żeby trener Michniewicz wystawił w Neapolu rezerwowy skład. To by się skończyło totalną klapą i zapewne wysoką porażką. Dlatego myślę, że Legia zagra w najmocniejszym zestawieniu - zawodnikami, którzy będą w stanie ten mecz udźwignąć. To nie jest łatwe zadanie, bo Napoli kapitalnie utrzymuje się przy piłce. Jest bez wątpienia najtrudniejszym rywalem w grupie - zaznaczył "Beret".

Znów lepsza twarz Legii?

Mistrz Polski pokonał już w fazie grupowej Spartaka Moskwa na wyjeździe (1:0) i Leicester City u siebie (1:0), co daje mu pozycję lidera. Gdyby sprawił następną niespodziankę, skala jego wyczynów byłaby niesamowita.

- Ne odbierajmy Legii szans. Jeśli zagra tak skutecznie i z taką koncentracją jak dotąd, a do tego dojdzie trochę szczęścia, znów jest w stanie osiągnąć korzystny wynik. Dużo jednak zależy też od nastawienia gospodarzy i tego, w jakim wyjdą składzie - czy będą oszczędzać zawodników na ligę włoską, w której radzą sobie świetnie, czy zagrają na galowo. Roszady u przeciwnika na pewno ułatwiłyby Legii zadanie - dodał Jóźwiak.

Sezon jeszcze do uratowania

Legioniści mogą wykonać w czwartek milowy krok do wyjścia z grupy, choć PKO Ekstraklasa nie pozwala im o sobie zapomnieć. Były obrońca stołecznego klubu podkreśla jednak, że sezon 2021/2022 można jeszcze uratować.

- Legia ma dwa zaległe mecze. Gdyby je wygrała, zyska sześć punktów. To nie włączy jej od razu do walki o mistrzostwo, lecz podium znów stanie się realne. Jeśli teraz Lech potrafił wygrać w Warszawie, równie dobrze wiosną w Poznaniu role mogą się odwrócić. Wszystko zależy jednak od tego, kiedy legioniści przerwą impas. Tak dalej być nie może. Gdyby w niedzielę przegrali z Piastem Gliwice, koszmar jeszcze by się pogłębił. Niczego zresztą nie rozwiąże pojedyncza wygrana. Tu już trzeba serii dobrych wyników, by odrabiać straty - stwierdził Jóźwiak.

Czy Czesław Michniewicz utrzyma posadę? - To już pytanie do Dariusza Mioduskiego, ale nie mam wątpliwości, że teraz dla wszystkich przy Łazienkowskiej priorytet to rozgrywki krajowe. Puchary są ważne przede wszystkim ze względów finansowych. Jeśli za rok ich jednak zabraknie, na dodatkowy zarobek nie będzie szans - zakończył.

Mecz 3. kolejki fazy grupowej Ligi Europy SSC Napoli - Legia Warszawa rozpocznie się w czwartek o godz. 21.00. Transmisja w Viaplay.

Czytaj także:
"Ale będzie dobrze?" Pytał w karetce 15 razy. Prawda była dramatyczna
To może być rewolucja! Kryptowaluty wkraczają do świata sportu, szlak przeciera Lionel Messi

Źródło artykułu: