Przed startem fazy grupowej ekipa Czesława Michniewicza miała pewność zainkasowania 3,63 mln euro, czyli gratyfikacji, jaką otrzymuje każdy z uczestników zasadniczej części rozgrywek. Wcześniej legioniści zapracowali na 1,14 mln euro (za trzy rundy eliminacyjne Ligi Mistrzów), więc w sumie mieli 4,77 mln euro.
To już jednak nieaktualna suma, bowiem premierowa wygrana na wyjeździe ze Spartakiem Moskwa (1:0) i późniejsze domowe zwycięstwo z Leicester City (1:0) dały mistrzowi Polski 1,26 mln (dwa razy po 630 tys.). Teraz zatem ma on 6,03 mln euro i realną perspektywę na dalsze nakręcanie licznika.
Każda kolejna wygrana będzie warta również 630 tys. w unijnej walucie, a remis - 210 tys. I właśnie te pieniądze są stawką czwartkowej potyczki z ekipą z Neapolu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami
Liga Europy daje klubom spore możliwości finansowe. Komplet zwycięstw w zasadniczej części rozgrywek, przechodzenie poszczególnych faz i triumf w finale są warte łącznie aż 22,91 mln euro.
Na tę sumę złożyłoby się:
3,63 mln euro za udział w fazie grupowej
3,78 mln euro za ewentualne sześć zwycięstw w fazie grupowej (jedno jest warte 0,63 mln, a remis - 0,21 mln)
1,1 mln euro za 1. miejsce w grupie
1,2 mln euro za udział w 1/8 finału
1,8 mln euro za udział w ćwierćfinale
2,8 mln euro za udział w półfinale
8,6 mln euro za wygraną w finale
Na taki skok na kasę legioniści teoretycznie wciąż mają szansę, bowiem dotąd byli nieomylni! Pieniądze zdobywane na arenie międzynarodowej są ważne również dlatego, że w PKO Ekstraklasie obrońcy tytułu idzie jak po grudzie (znajduje się tuż nad strefą spadkową).
Mecz 3. kolejki fazy grupowej Ligi Europy SSC Napoli - Legia Warszawa rozpocznie się w czwartek o godz. 21.00. Transmisja w Viaplay.
Czytaj także:
"Ale będzie dobrze?" Pytał w karetce 15 razy. Prawda była dramatyczna
To może być rewolucja! Kryptowaluty wkraczają do świata sportu, szlak przeciera Lionel Messi