"Kara surowa, ale sprawiedliwa". Listkiewicz zadowolony z wyroku

Komisja dyscyplinarna FIFA zdecydowała się ukarać Albańczyków za zajścia w ostatnim meczu eliminacji MŚ z Polską. - Kara jest surowa, ale Albańczycy musieli się z nią liczyć - komentuje Michał Listkiewicz.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Michał Listkiewicz WP SportoweFakty / Grzegorz Lipiec / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz
Przypomnijmy. W trakcie rozgrywanego 12 października meczu eliminacji do mistrzostw świata pomiędzy Albanią a Polską, doszło do skandalicznych wydarzeń z udziałem kibiców gospodarzy.

Po tym, jak w 77. minucie decydującego gola strzelił Karol Świderski, fani rozpoczęli prawdziwą kanonadę w stronę cieszących się Polaków. W kierunku naszych piłkarzy leciały butelki i inne przedmioty, które akurat miejscowi mieli pod ręką. Sędzia musiał przerwać spotkanie. Istniało ryzyko, że jeżeli sytuacja się powtórzy, to mecz zostanie przedwcześnie zakończony.

Ostatecznie, za wybryki w Tiranie, komisja dyscyplinarna FIFA ukarała albańską federację, która będzie musiała zapłacić grzywnę w wysokości 150 tysięcy franków. Co więcej, albańscy kibice nie pojawią się na trybunach Air Albania Stadium podczas spotkania eliminacji mistrzostw świata z Andorą (15 listopada).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

- Kara jest surowa, ale Albańczycy musieli się z nią liczyć - mówi w rozmowie z naszym serwisem Michał Listkiewicz. Były prezes PZPN oraz sędzia podkreśla, że takie są procedury.

Albańczycy początkowo próbowali bronić się tym, że ich fani zostali sprowokowani przez Polaków. To od początku zostało odebrane w naszym kraju niczym żart.

- Te tłumaczenia były śmieszne, to trochę jak w szkole, gdy dzieci próbują się wybronić, że to nie one - komentuje Listkiewicz. - Zresztą gdyby doszło do jakiejkolwiek prowokacji, to przecież FIFA ma nagrania, ma niezbędne narzędzia, by do tego dojść i ukarać sprawców - dodaje.

Listkiewicz przyrównuje tę sytuację do innej niedawnej kontrowersji z udziałem Polaków.

- Przypomina mi to nieco zachowanie Anglików, którzy oskarżyli Glika o rasizm. W pełni tu popieram prezesa Kuleszę, który złożył wniosek o ukaranie Anglików. Podobnie jak w sądzie, składanie fałszywych zeznań powinno być karane - zaznacza nasz rozmówca.

Czytaj także:
Znów głośno o polskim talencie z Barcelony
Jack Grealish i jego piękna partnerka mają nietypowy rytuał. Tak pozbywają się złych emocji

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×