Górnik Zabrze zneutralizował Lechię. Bartosz Nowak o sposobie na gdańszczan

PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: Conrado (z lewej) i Bartosz Nowak
PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: Conrado (z lewej) i Bartosz Nowak

Lechia Gdańsk była faworytem meczu z Górnikiem Zabrze, jednak goście potrafili wyrównać i zremisować 1:1. Gola dla zabrzan zdobył Bartosz Nowak, który zdradził sposób na Lechię. Pomocnik Górnika przyznał też, w jaki sposób patrzy na tabelę.

W ostatnich tygodniach Lechia Gdańsk była jednym z najlepszych zespołów PKO Ekstraklasy, Górnikowi Zabrze udało się ją jednak zneutralizować. - Na pewno mieliśmy swój plan na to spotkanie w kwestii gry obronnej. Nie chcieliśmy iść na hurra, z wysokim pressingiem, bo Lechia szczególnie w ostatnich meczach zmieniła styl. Dobrze operuje piłką i chcieliśmy im to utrudnić, by nie mogli grać tego, co lubią. Słabo weszliśmy w to spotkanie i na za dużo pozwalaliśmy zawodnikom z Gdańska, z upływem czasu, od 25. minuty zaczęliśmy grać bez piłki jak chcieliśmy, a z nią też potrafimy i stwarzaliśmy sytuacje - powiedział Bartosz Nowak, piłkarz Górnika.

Po straconym golu, goście dali się nieco wyszaleć Lechii. Nie wyszli z szybkim atakiem. - Nie powiem, że taka była taktyka, bo na pewno nie chcieliśmy stracić bramki i początek nam nie wyszedł. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy poszczególny zawodnik był pod formą, ale się obudziliśmy, łapaliśmy pewność siebie i wchodziliśmy na właściwe tory - dodał Nowak w rozmowie z WP SportoweFakty.

Na konferencji prasowej, trener Lechii Tomasz Kaczmarek docenił jakość ofensywy Górnika Zabrze. Gola na 1:1 zdobył właśnie Nowak. - Przez 11 kolejek pokazaliśmy, że potrafimy być groźni z każdym, a w lidze nie ma drużyn, które byłyby ponad wszystkimi. Tworzymy sytuacje i wystarczy mieć plan na spotkanie oraz musimy mieć w głowie, że potrafimy. Mamy z przodu i z tyłu zawodników jakościowych, choć szwankuje nam skuteczność, bo stwarzamy więcej sytuacji niż zdobywamy bramek. Trzeba wyciągać z tego pozytywy, a plusem jest to, że stwarzamy sytuacje. Będzie coraz lepiej - przewiduje piłkarz.

Górnika za grę można chwalić, jednak zabrzanie plasują się dopiero na 13. miejscu w tabeli. - Tabela na nas nie ciąży. Sezon jest długi, znamy naszą wartość i liczą się punkty. Po 12 kolejkach nikt nie spada i nikt nie jest mistrzem, więc staramy się zbierać punkty. Mamy zaległy mecz i spokojnie patrzymy na każde spotkanie - podkreślił Bartosz Nowak.

27 października zabrzanie zagrają w 1/16 Pucharu Polski z miejscową Ślęzą. - Każdy wie jak wygląda Puchar Polski. Udało nam się trafić na drużynę Ślęzy, która jest w III lidze, ale przewyższa ten poziom. Chcemy wygrać to spotkanie, ale na dzisiaj skupiamy się na regeneracji. Chcemy przejść Ślęzę. Na pewno w głowie żadnych zawodników nie ma tego, że łatwo wygramy. To dla nich będzie być może mecz sezonu i będą chcieli pokazać się z najlepszej strony, a w piłkę grać potrafią. Chcemy zagrać dobre spotkanie i wygrać - podsumował Nowak.

Czytaj także: 
Koniec wielkiej serii Lechii
Trenerzy po meczu w Gdańsku 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Źródło artykułu: