Przed 12. kolejką szkoleniowiec próbował wstrząsnąć drużyną. Czesław Michniewicz w dniu meczu odstawił czterech nowych piłkarzy od składu za "niesubordynację" (więcej TUTAJ).
Zmiany nie pomogły Legii Warszawa. Kacper Tobiasz cztery razy wyciągał piłkę po strzałach graczy Piasta Gliwice. Ernest Muci w 21. minucie strzelił gola honorowego dla "Wojskowych".
Trener mistrzów Polski nie był zbyt wylewny po zakończeniu spotkania. Michniewicz skierował swoje słowa do fanów stołecznej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
- Jedyne co mi przychodzi do głowy, co powinienem powiedzieć, to: chciałbym przeprosić wszystkich sympatyków, którzy byli na miejscu i którzy oglądali nas w telewizji, za to co się tutaj wydarzyło. Prosiłbym o niezadawanie pytań i uszanowanie tego - stwierdził 51-latek i chwilę później opuścił konferencję prasową.
Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Michniewicza. Jego zespół przegrał dziewięć z dziesięciu meczów, na tę chwilę jest 15. siłą PKO Ekstraklasy i ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową.
Czytaj także:
Hiszpan rozstrzelał Legię! Piast zdemolował mistrzów Polski!
Legia niebezpiecznie balansuje w lidze. Strefa spadkowa coraz bliżej. Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy