Tragedia po strzelonym golu. Musieli przerwać mecz

Do tragicznej sytuacji doszło w meczu Pucharu Belgii pomiędzy Lierse K. i OH Leuven (1:2). Krótko po wyrównującym golu dla gospodarzy zasłabł 90-letni kibic. Spotkanie zostało przerwane na kwadrans. Lekarzom nie udało się uratować legendy trybun.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
drużyna Lierse K Getty Images / Plumb Images / Na zdjęciu: drużyna Lierse K
Fransa Van Parijsa znał każdy fan Lierse K. 90-latek od kilku dekad kibicował temu klubowi i przeżył wiele pięknych chwil związanych z jego sukcesami. Był obecny również na środowym spotkaniu Pucharu Belgii przeciwko OH Leuven. Nikt nie przypuszczał, że to będzie jego ostatni mecz.

Krótko po wyrównującym golu dla Lierse K. mężczyzna zasłabł. Mecz przerwano na około kwadrans, a do akcji wkroczyli ratownicy medyczni. Przeprowadzili reanimację, a następnie fan trafił do szpitala.

Stamtąd napłynęły tragiczne wieści o śmierci legendarnego kibica. "To wszystko pokazało jego bezwarunkowe wsparcie i miłość do klubu" - przekazano w belgijskim portalu gva.be.

Cały klub jest w żałobie. W czwartkowy poranek klub przekazał, że kibic zmarł późnym wieczorem. "Tracimy kibica, który od 80 lat wspierał żółto-czarnych, przy każdej pogodzie. Dowiedzieliśmy się, że Frans zmarł" - przekazano w komunikacie.

"Służby ratunkowe zrobiły wszystko, co w ich mocy. Jako klub chcielibyśmy podziękować lekarzowi z OHL i naszemu sztabowi za szybką interwencję i działanie - dodano.


Czytaj także:
Nowe informacje o stanie zdrowia Paulo Sousy. "Ma wyraźne symptomy"
Niezwykłe zaproszenie dla Casha. "Nie ma drugiego takiego miasta na świecie"!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×