Ireneusz Mamrot: To często się zdarza w naszej lidze
- Musimy najmocniej skupiać się na sobie, a nie rywalu i to nie jest jakiś tam banał - powiedział trener Ireneusz Mamrot przed meczem Jagiellonii Białystok z Piastem Gliwice.
- Były błędy, czerwona kartka, niewykorzystany rzut karny, ale mamy ogromne pretensje do siebie za pierwszą połowę. Zawiodło nasze podejście, pewność siebie. Mówiłem o tym w szatni, nawet więcej tam na ten temat powiedziałem - podkreślił 50-latek.
Jagiellonia w meczu z Piastem znowu będzie musiała sobie poradzić z problemami kadrowymi. Wciąż kontuzjowani są Bojan Nastić, Pavels Steinbors czy Dani Quintana. - Jest jeszcze problem z Tomasem Prikrylem. Nie jest to jednak kontuzja, a jakaś niedyspozycja wirusowa. Niemniej na pewno to nie COVID - zdradził Mamrot.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!Trener Mamrot podczas rozmowy z dziennikarzami nie krył, że Jagiellonia nie będzie miała łatwej drogi do wygranej w meczu z Piastem. Wskazywał przede wszystkim na długą i owocną pracę Waldemara Fornalika. - Ta drużyna zachowuje bardzo duży spokój w grze, przez cały mecz realizuje założenia taktyczne i nie traci głowy na boisku. To ich przede wszystkim charakteryzuje - powiedział.
- Jeszcze niedawno drużyna z Gliwic zmagała się z serią bez wygranej. Niemniej to często się zdarza w naszej lidze i na to nie możemy patrzeć. My musimy najmocniej skupiać się na sobie, a nie rywalu i to nie jest jakiś tam banał. Jeżeli nie będziemy dobrze grać i zabraknie nam większej odwagi w swoich poczynaniach, to nie zdobędziemy punktów jaki by ten przeciwnik nie był - uzupełnił szkoleniowiec białostoczan.