Miedź Legnica goni lidera. Gorzki powrót Ryszarda Tarasiewicza

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica

Miedź Legnica pozostaje wiceliderem, a jej strata do prowadzącego w rozgrywkach Widzewa Łódź zmniejszyła się do dwóch punktów. W najciekawszym meczu kolejki zwyciężyła 1:0 z Arką Gdynia prowadzoną przez jej byłego trenera Ryszarda Tarasiewicza.

Arka przyjechała do Legnicy po dwóch zwycięstwach na początek kadencji trenera Ryszarda Tarasiewicza. W niedzielę czekało ją trudniejsze wyzwanie niż mecze z Resovią i Lechią Zielona Góra, ponieważ mierzyła się z innym kandydatem do awansu. Miedź jest prowadzona przez Wojciecha Łobodzińskiego, który w przeszłości grał w jej barwach pod wodzą Tarasiewicza.

W początkowym kwadransie robiło się ciekawie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Michał Marcjanik starał się zdobyć prowadzenie dla Arki, ale nie trafił pod poprzeczkę. Po drugiej stronie stadionu lepiej przymierzył Jurich Carolina, ale nie pokonał Daniela Kajzera. Bramkarz Arki wcześnie został rozgrzany i poradził sobie również z próbą z dystansu Damiana Tronta. Na tym jednak uderzenia celne w pierwszej połowie skończyły się.

Gra przeniosła się do środka pola, w którym obu zespołom było trudno o zdominowanie rywala. Ze strony Arki nie było strzału celnego, dlatego Paweł Lenarcik nie miał innych zadań niż rozprawianie się z podaniami prostopadłymi oraz dośrodkowaniami. W 30. minucie piłka po próbie Huberta Adamczyka trafiła w boczną siatkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

Na pewno obie jedenastki mogły pokazać więcej w drugiej połowie spotkania. Generalnie wyrównana konfrontacja, w której nieco konkretniejsza była Miedź, miała dopiero nabrać rumieńców.

W 49. minucie był pierwszy strzał celny Arki. Olaf Kobacki uruchomił podaniem rozpędzonego Luisa Valcarce i ten sprawdził poziom koncentracji Pawła Lenarcika. Jak się okazało, ten był bez zarzutu. Miedź dostała ostrzeżenie i powróciła pod pole karne gości.

Przełomowa okazała się 67. minuta, w której Miedzianka objęła prowadzenie 1:0. Obrońca Nemanja Mijusković pokazał zawodnikom odpowiedzialnym za ofensywę, w jaki sposób przymierzyć do bramki Daniela Kajzera. Tradycyjnie zameldował się w polu karnym przeciwnika przy okazji stałego fragmentu gry i wykorzystał swoje warunki fizyczne. Arka była najbliżej doprowadzenia do remisu po strzale Artura Siemaszki, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce.

Miedź Legnica - Arka Gdynia 1:0 (0:0)
1:0 - Nemanja Mijusković 67'

Składy:

Miedź: Paweł Lenarcik - Carlos Julio Martinez, Nemanja Mijusković, Jon Aurtenetxe, Jurich Carolina - Maxime Dominguez, Damian Tront - Maciej Śliwa, Mehdi Lehaire (71' Szymon Matuszek), Kamil Zapolnik (90' Marcin Garuch) - Patryk Makuch (65' Michał Bednarski)

Arka: Daniel Kajzer - Arkadiusz Kasperkiewicz, Michał Marcjanik, Martin Dobrotka, Luis Valcarce - Michał Bednarski (63' Adam Deja), Sebastian Milewski - Olaf Kobacki, Christian Aleman (71' Marcus Vinicius da Silva), Hubert Adamczyk (71' Artur Siemaszko) - Maciej Rosołek (85' Karol Czubak)

Żółta kartka: Martinez (Miedź)

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Miedź Legnica 34 23 8 3 56:22 77
2 Widzew Łódź 34 18 8 8 53:38 62
3 Arka Gdynia 34 19 4 11 62:39 61
4 Korona Kielce 34 15 11 8 46:37 56
5 Odra Opole 34 14 9 11 51:46 51
6 Chrobry Głogów 34 13 11 10 43:34 50
7 Sandecja Nowy Sącz 34 12 11 11 39:36 47
8 GKS Katowice 34 11 13 10 44:47 46
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 12 11 48:41 45
10 ŁKS Łódź 34 12 9 13 33:37 45
11 Resovia 34 11 11 12 42:39 44
12 GKS Tychy 34 11 11 12 37:41 44
13 Skra Częstochowa 34 8 14 12 28:41 38
14 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 41:50 37
15 Zagłębie Sosnowiec 34 8 12 14 41:48 36
16 Stomil Olsztyn 34 10 5 19 32:52 35
17 Górnik Polkowice 34 5 14 15 32:54 29
18 GKS Jastrzębie 34 5 10 19 32:58 25

Czytaj także: Dużo dymu i goli w Szczecinie. Przełamanie Kamila Grosickiego
Czytaj także: Nowy problem Legii Warszawa. Miesiąc przerwy podstawowego piłkarza

Źródło artykułu: