W czwartek PZPN wydał komunikat, w którym poinformował, że Paulo Sousa ma pozytywny wynik badania na koronawirusa.
Portugalczyk nie czuł się najlepiej, jak przyznał Jakub Kwiatkowski, rzecznik związku i team manager reprezentacji Polski. W pewnym momencie selekcjoner miał prawie 40 stopni gorączki.
A jak teraz wygląda sytuacja, po kilku dniach? Z informacji WP SportoweFakty wynika, że na szczęście jest już duża poprawa!
- Gorączka ustąpiła w miniony piątek. Paulo czuje się już lepiej - powiedział nam wspomniany Jakub Kwiatkowski.
Kolejna dobra informacja jest taka, że izolacja selekcjonera kończy się już jutro, nie ma więc absolutnie żadnych obaw i przeszkód, aby Sousa pojawił się na zgrupowaniu, które rozpocznie się w najbliższy poniedziałek. A przypomnijmy: tym razem nasza kadra zbiera się w Hiszpanii, skąd po prostu będzie miała najbliżej na mecz z Andorą (12.11).
Po tym spotkaniu Polacy przylecą do Warszawy, aby 15 listopada zakończyć eliminacje mistrzostw świata meczem z Węgrami. Najprawdopodobniej Polska zajmie drugie miejsce w grupie, co oznacza, że zagra w marcowym barażu. Najpierw w półfinale, a w przypadku wygranej w finale.
Paulo Sousa dla WP: Chcę, żeby Polska budziła respekt
Paulo Sousa dla WP o Cashu: Da nam wiele możliwości
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!