Paulo Sousa dla WP SportoweFakty: Zobaczyłem u Casha coś ważnego
Paulo Sousa, trener reprezentacji Polski, specjalnie dla WP SportoweFakty, skomentował informację dnia, czyli potwierdzenie polskiego obywatelstwa dla Mattiego Casha. Portugalczyk powoła gracza Aston Villi już na najbliższe, listopadowe mecze!
To oznacza, że obrońca Aston Villi zostanie powołany już na listopadowe mecze z Andorą i Węgrami. WP SportoweFakty pisały już kilka dni temu, że właśnie na to się zanosi, a dzisiejsze wydarzenia umożliwiły to z punktu widzenia formalnego.
W ten szczególny, zwłaszcza dla Casha dzień, rozmawialiśmy z Paulo Sousą.
Portugalczyk szybko przekonał się do idei "Cash w kadrze" i jego wsparcie mocno się w tej sprawie przydało. A na co liczy szkoleniowiec Biało-Czerwonych w kontekście Casha? O co prosi innych reprezentantów? Jakie znaczenie ma to, że Matty będzie już do jego dyspozycji już w listopadzie, a nie dopiero na marcowe mecze fazy play-off?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań Piotr Koźminski, WP SportoweFakty: Dokumenty zostały podpisane, nie ma już formalnych przeszkód. Ma pan nowego gracza w drużynie narodowej.Paulo Sousa, trener reprezentacji Polski: Jestem szczęśliwy, bo to dla nas kolejna możliwość, kolejny zawodnik, który może nam pomóc. Jak mówiłem wcześniej, mamy grupę około 60 piłkarzy, którym obserwujemy... Jedni są obserwowani w dalszej perspektywie, inni w bliższej. Wiadomo, że mój kontrakt jest w jakimś sensie krótkoterminowy, więc muszę znaleźć balans. Z jednej strony starać się myśleć o dalszej przyszłości reprezentacji, ale z drugiej działać tu i teraz.
Wiadomo przecież, że mamy konkretne zadanie do wykonania na już. Matty to dla nas kolejna szansa. Gracze, którzy często grają w Premier League, jak Bednarek, Klich czy właśnie Cash mogą kadrze dać bardzo dużo. Ta liga wymaga najwyższych umiejętności pod wieloma względami. Fizycznie jest bardzo trudna, ale przecież nie tylko pod tym względem.
Dokładnie tak. To co pan mówi w zespole narodowym na jeszcze większe znaczenie. Musimy w nim dbać o team spirit, być blisko siebie, tworzyć odpowiednią atmosferę. Kadra to taka mała społeczność, złożona z różnych osobowości. I tu właśnie dochodzimy do charakteru Casha.
Te momenty, które spędziłem z nim i jego rodziną w Londynie... Widać było w tych ludziach dumę, że mają polskie korzenie. Oczywiście mówimy o korzeniach od strony mamy, ale tata i Matty też są zżyci, mocno przejęci tą polską kwestią. Zobaczyłem, że dla rodziny i dla samego piłkarza kwestia gry dla Polski to coś, do czego podchodzą z wielkim entuzjazmem. Zresztą, to samo ja i mój sztab widzieliśmy u polskich piłkarzy od początku naszej pracy tutaj. Gdy zaczęliśmy rozmowy przez zoom czy teamsy na przykład. Od nich wręcz biła chęć gry dla Polski, duma, że są częścią kadry. W Londynie to samo zobaczyłem u Casha. Zobaczyłem, że jego głowa i serce jest już z nami, z reprezentacją Polski.
W Polsce toczy się odwieczna dyskusja kto może grać w reprezentacji. Czy piłkarz musi znać język, hymn… A co pan sądzi generalnie o takich przypadkach?
Na początku najważniejsze jest podejście, "czucie" jak dany zawodnik podchodzi do tej sprawy. Życie przynosi nam różne scenariusze. Niektórzy Polacy, czy ludzie z polskimi korzeniami, a jest ich przecież wielu, odnajdują się w Anglii, czy Irlandii. I z tego punktu widzenia PZPN robi świetną robotę, znajdując ich jak najszybciej, dając w niektórych przypadkach możliwość gry dla Polski. A o przypadek Casha jestem generalnie spokojny. Bo widzę, że to szczęśliwy chłopak. Otwarty na świat, entuzjastycznie podchodzący do kariery.
Jak znam piłkarzy z naszej reprezentacji, to jestem pewien, że oni przyjmą go bardzo dobrze, że sprawią, że w tym zespole Matty poczuje się jak w domu. A reszta przyjdzie z czasem. Hymnu może się nauczyć na spokojnie, to samo z językiem, choć trzeba przyznać, że polski do łatwych nie należy. Natomiast najważniejszym językiem w tym przypadku, językiem, którego od niego oczekujemy, jest ten na boisku.
A jak ważne dla pana jest to, że będzie go pan miał do dyspozycji już w listopadzie? Wydaje mi się, że to ma znaczenie, bo Cash zdąży wejść do zespołu przed fazą play off. I stres związany z debiutem, potem z pierwszym meczem na Stadionie Narodowym przypadnie właśnie teraz, a nie w meczach "na śmierć i życie"…
Jeśli gracz ma potencjał, aby grać w reprezentacji Polski, a Matty taki potencjał ma, to im szybciej wejdzie to zespołu, tym lepiej. Im szybciej zintegruje się pod każdym względem z drużyną, tym więcej możemy na tym zyskać. To daje szansę, aby szybko zobaczył jak chcemy grać, da mu możliwość zgrania się z kolegami, zrozumienia przez niego jaką mamy boiskową filozofię, jaki jest nasz boiskowy paszport, nasza piłkarska tożsamość. I w drugą stronę. My musimy mieć czas, aby poznać jego. W sensie jak możemy wspólnie funkcjonować na boisku. To kluczowa kwestia. Dlatego to dobrze, że tego czasu z wprowadzeniem Mattiego będziemy mieli troszkę więcej. To bardzo dobra informacja!
Zaskakująca inwestycja Milika!
Kulesza i Duda potwierdzają doniesienia w sprawie Casha!
-
MarioStefan Zgłoś komentarz
i BARDZO DOBRZE !!! JAKOŚ DLA ŚWIATA KOPANEJ, NIE PRZESZKADEZA ŻE W REPREZENTACJI FRANCJI... grają bambusy!!!!!!!! -
JAnekSerce Zgłoś komentarz
betonowych placach zabaw. Nie zrozumie tego jak w PL sie zyje. Nigdy nie bedzie mial mentalnosci polskiego husara. Fajnie, ze ma mame polke, ale widac ta mama strasznie przez meza zdominowana, skoro syn nie zna wogole polskiego. Ja mieszkam w Niemczech, nasze dziecko wychowywane jest "po polsku". Sa teraz problemy w przedszkolu, ale szybko nadrobi. Polski jezyk znac musi. Po jakiemu ma rozmawiac z dziadkami potem ? Kolejna sprawa, te wszystkie artykuly o nim w niczym mu nie pomoga. Tymbardziej ze pamietamy wciaz o Obraniakach, Polanskich itp. Niby korzenie polskie byly, ale serca juz nie. -
Legionowiak 2.0 Zgłoś komentarz
Przestańcie promować Portugalczyka, który nie nadaje się do prowadzenia piłkarskiej Reprezentacji Polski! -
aaben Zgłoś komentarz
Skoro jest Polakiem, to powinien mieć polskie nazwisko. Proponuję Mateusz Kasióra -
zakaznik Zgłoś komentarz
Juz jeden Polski murzyn gral w reprezentacji nic nowego Panie Sousa Pan pakuje juz walizki powoli. -
Gustaw Jelen Zgłoś komentarz
A ja od ponad miesiąca nie mogę doprosić się świstka potwierdzającego moje polskie obywatelstwo. A tutaj dla rozwodnionego „Polaka” taka pompa. Wiocha i tyle! -
Szef na worku Zgłoś komentarz
Anglia odetchnęła z ulgą,że przeciwko nim już nie zagra w naszej repie. -
Anna Sar-1 Zgłoś komentarz
Najpierw wywalić z kadry kolesiów-nieudaczników, a dopiero potem robić eksperymenty. Prosta zasada selekcji - najslabsze ogniwa sie usuwa. Nie widze tego dobrze. -
emcanu Zgłoś komentarz
ważne może się okazać to jego przyjście :) Czekam więc, żeby Paulo po jeszcze kilku kolejnych polatał z tak chwytliwym nazwiskiem, to rywale już nie wyjdą w ogóle z szatni ;p -
ALKOHOLIK Zgłoś komentarz
Od kiedy to skoczek narciarski Matti Hautamäki chce grać dla Polski? Myślałem że dla niego liczyą się tylko skoki a tu proszę: podwójnie utalentowany.