Najsłabszy mecz Wisły Płock, w Niecieczy czują niedosyt

Bruk-Bet Termalica była lepszym zespołem w wyjazdowym meczu z Wisłą Płock, jednak wraca do Niecieczy z zaledwie jednym punktem. Trenerzy obu zespołów byli zgodni. Mariusz Lewandowski mówił o niedosycie, Maciej Bartoszek o szanowaniu remisu.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
mecz Wisła Płock - Bruk-Bet Termalica Nieciecza PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: mecz Wisła Płock - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Mimo iż Wisła Płock jako pierwsza strzeliła gola i wydawało się, że będzie to kolejny zwycięski mecz Nafciarzy na własnym stadionie. Później do głosu doszli goście z Niecieczy i to oni dyktowali warunki gry. Bruk-Bet Termalica była bliżej zwycięstwa, jeszcze w pierwszej połowie w słupek trafił Roman Gergel. Ostatecznie jednak spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, ze czeka nas trudne spotkanie, bo Termalica rozkręca się z tygodnia na tydzień, o czym mówiłem już przed pierwszym gwizdkiem. Wygrana ze Śląskiem Wrocław w ostatnich sekundach musiała wywrzeć pozytywny efekt na drużynie i dziś było to widać. Zespół Termaliki momentami zaskakiwał dużą pewnością siebie - przyznał trener Maciej Bartoszek na konferencji prasowej.

Zaskakująca była jednak postawa Wisły, która stawiana była w roli zdecydowanego faworyta, biorąc pod uwagę jej imponujący bilans u siebie. - Zagraliśmy najsłabsze spotkanie i bardzo się męczyliśmy. Za mało utrzymywaliśmy się przy piłce, notowaliśmy dużo strat. Do tego niezbyt dobrze wykonywaliśmy stałe fragmenty gry. Niewiele nam dziś pasowało. Dokładając do tego dobrze dysponowanego przeciwnika i sumując to wszystko, trzeba szanować ten remis. Najważniejsze, że nasza twierdza w dalszym ciągu jest niezdobyta - dodał szkoleniowiec Wisły.

Podobnego zdania był trener Mariusz Lewandowski. Doceniał postawę swojego zespołu, jednocześnie żałując, że nie udało się Termalice zdobyć kompletu punktów. - Wiedzieliśmy, że Wisła jeszcze nie przegrała meczu na swoim boisku i spodziewaliśmy się trudnej przeprawy. Wydaje mi się, że odrobiliśmy pracę domową i zagraliśmy niezłe spotkanie na trudnym terenie. Niemniej, czujemy niedosyt, bo mogliśmy wywieźć z Płocka trzy punkty. Byliśmy troszeczkę lepszym zespołem. Szczególnie w drugiej połowie powinniśmy się lepiej zachować w końcowych fazach akcji. Powinniśmy wyciągnąć więcej z tego meczu - podsumował spotkanie trener Termaliki.

CZYTAJ TAKŻE:
Zmiany na ławce trenerskiej, szpital w obronie. Warta Poznań szuka przełamania w burzy
Alarm w Pogoni Szczecin. Trener ujawnił nazwiska

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×