A jednak! Paulo Sousa odkrył karty

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Przed reprezentacją Polski ostatnie mecze w eliminacjach mistrzostw świata. Paulo Sousa liczy na dobrą dyspozycję Matty'ego Casha. Świeżo upieczony kadrowicz powinien zadebiutować w spotkaniu z Andorą.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużyna Paulo Sousy walczy o awans na przyszłoroczne mistrzostw świata. W chwili obecnej reprezentacja Polski jest wiceliderem grupy I i traci trzy oczka do prowadzącej Anglii.

Do końca eliminacji pozostałe tylko dwie kolejki. Biało-Czerwoni przygotowują się do rywalizacji z Andorą i Węgrami. Selekcjoner odpowiadał na pytania dziennikarzy przed piątkowym meczem.

W marcu Polska zwyciężyła 3:0 z zespołem Koldo Alvareza. - Spodziewam się, że Andora zagra podobnie, ale o wiele bardziej agresywnie niż poprzednio. Jest to drużyna dobrze zorganizowana, zawodnicy grają blisko siebie i pracują przez cały czas - tego możemy się spodziewać. Dużo zależy od naszej mentalności i koncentracji - powiedział Sousa na konferencji prasowej.

Podopieczni Portugalczyka będą musieli radzić sobie na sztucznej murawie. - Jeśli chodzi o boisko, to oczywiście będzie trochę inne, ale rozumiemy wymagania i jesteśmy przygotowani do tej sytuacji pod względem technicznym - zapewnił.

W listopadzie po raz pierwszy powołanie do polskiej kadry otrzymał Matty Cash. Selekcjoner zapowiedział, że piłkarz Aston Villi w piątek zadebiutuje z orzełkiem na piersi.

- Przewiduję, że Matty będzie zaangażowany w oba mecze. Chcieliśmy, by jak najszybciej zintegrował się z grupą. Proces przebiega bardzo dobrze. Mamy kilku piłkarzy na tej pozycji, ale jego obecność sprawia, że będziemy bardziej dynamiczni w sektorze boiska, w którym występuje - ocenił.

Sousa został zapytany o warunki, które panują w Andorze. - To nie będzie dla nas problem. Musimy mieć odpowiednie podejście już od pierwszej sekundy meczu. Nie możemy pozwolić, by rywale zbliżali się do naszej bramki. Musimy kontrolować grę i stwarzać okazję - dodał.

W Andorze nie wystąpią Jan Bednarek oraz Tymoteusz Puchacz - obaj przekroczyli limit żółtych kartek. Zagrożeni są również Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Karol Świderski, Damian Szymański i Michał Helik. - Kartki są częścią gry. Jesteśmy przygotowani na różne warianty, ale najważniejszy jest najbliższy mecz. Chcemy zdobyć komplet punktów - mówił Sousa.

Polska zagra na wyjeździe z Andorą 12 listopada. Początek zaplanowano na godz. 20:45. Transmisja na antenach TVP 1, TVP Sport oraz Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
To nie robi wrażenia na Kamilu Gliku. "Tak było przez 3/4 kariery"
Mateusz Borek zdenerwowany na Paulo Sousę. "Nie do końca podoba mi się to

Źródło artykułu: