Dziennikarz "RMF FM" Wojciech Marczak wrzucił na Twittera zdjęcie z dziennika "Diari d’Andorra", który opublikował możliwe składy obu reprezentacji przed meczem Andora - Polska.
"Widać, że gospodarze nie martwią się naszą kadra" - napisał w opisie.
Okazuje, że dziennikarze popełnili kilka poważnych gaf w składzie reprezentacji Polski. W wyjściowej "jedenastce" umieścili dwóch piłkarzy, którzy... pauzują za kartki. To Tymoteusz Puchacz i Jan Bednarek. Na ławce rezerwowych są Kacper Kozłowski i Radosław Majecki, a brakuje... Kamila Grabary.
Mateusz Skwierawski z WP SportoweFakty informuje, że Paulo Sousa zdecyduje się na drobne zmiany przed meczem z Andorą. W wyjściowym składzie mogą pojawić się m.in. debiutant Matty Cash, Damian Szymański, Karol Linetty czy Karol Świderski (więcej --> TUTAJ).
Biało-Czerwoni po rozegraniu ośmiu meczów zajmują 2. miejsce w grupie I. Podopieczni Paulo Sousy mają 17 punktów, o trzy mniej od liderującej reprezentacji Anglii. Andora i Węgry to nasi ostatni rywale w eliminacjach mistrzostw świata 2022.
O 20:45 rozpocznie się mecz Andora - Polska w ramach eliminacji do MŚ w Katarze, które odbędą się w 2022 roku. Transmisja z tego spotkania będzie dostępna na antenach TVP 1, TVP Sport oraz Polsat Sport Premium 1.
Dziennik Diari d’Andorra opublikował możliwe składy obu reprezentacji. Widać, że gospodarze nie martwią się naszą kadra. W wyjściowej 11-Bednarek,Puchacz, którzy nie zagrają bo są zawieszeni za kartki. A na ławce rezerwowych Kozłowski i Majecki. Nie ma @Kamil_Grabara1. @RMF24pl pic.twitter.com/0wqVQ23Hki
— Wojtek Marczyk (@WMarczyk) November 12, 2021
Zobacz także:
Sousa przed trudną decyzją. Jego poprzednicy nie mieli takich problemów
Szymański wiecznie na bocznicy. A może być jeszcze gorzej
ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek