"Ściema, brudno i niesmacznie". Magda Gessler w barze polskiego klubu

Słynna polska restauratorka postanowiła pomóc klubowi TKKF STILON Gorzów Wlkp. w odrodzeniu się baru mlecznego, który prowadzi. Nie obyło się bez ostrych i trudnych rozmów z prezesem.

PB
Bar TKKF STILON Gorzów Wlkp Materiały prasowe / tkkfstilon.pl / Bar TKKF STILON Gorzów Wlkp.
Program "Kuchenne rewolucje" na antenie TVN od marca 2010 r. pomaga polskim restauratorom, mającym problemy z utrzymaniem swojego lokalu. W każdym odcinku Magda Gessler odwiedza jedną restaurację, w której przeprowadza prawdziwą rewolucję.

W dzisiejszym odcinku słynna restauratorka i osobowość telewizyjna odwiedziła bar mleczny "Agata" w Gorzowie Wielkopolskim. Dawniej lokal radził sobie wyśmienicie, ale obecnie - jak mówi nowy menedżer baru pan Bogdan - zastał tu "głęboki PRL".

Od 1991 r. właścicielem "Agaty" jest klub piłkarski kobiet TKKF Stilon Gorzów Wlkp. - Nie było nigdy tak źle, jak jest w tej chwili. Nie było nigdy tak mało klientów - przyznał w "Kuchennych rewolucjach" prezes TKKF Stilon Janusz Kałuziński.

Gessler na początek spróbowała kilku potraw. Najgorzej przez eksperta kulinarnego zostały ocenione pierogi z mięsem i zupa pomidorowa. - Mamałyga gorsza niż za czasów komuny. Dajcie spokój! Ściema, brudno i niesmacznie  - podsumowała.

O pomoc w uratowaniu baru poprosił "Kuchenne rewolucje" menedżer. Gessler nie kryła oburzenia tym, że np. kucharka z 42-letnim stażem zarabia w "Agacie" kwotę 2100 zł. Na poważną rozmowę został wezwany sam prezes Stilonu, Kałuziński.

http://tkkfstilon.pl http://tkkfstilon.pl

- Pan zwariował? 2000 zł? Kto tak płaci, gdzie? - skrytykowała Gessler. - Zaczynamy od nowa! Nazwa zostaje. Radzę wynieść, to co się nie nadaję i sprzątnąć to, co jest zasyfione - zapowiedziała.

Zmiana wystroju lokalu, nowe menu i nacisk na świeże produkty regionalne - to wszystko miało odmienić "Agatę". Czy się udało? - To była jazda bez trzymanki. Pani Magda pokazała nam, jaką ma wiedzę w tej dziedzinie i trzeba to przyjąć z pokorą - ocenił menedżer lokalu.

Miesiąc później, kiedy Gessler, odwiedziła ponownie bar w Gorzowie Wielkopolskim, lokal tętnił życiem. Obroty "Agaty" wzrosły blisko dziesięciokrotnie, a klienci cierpliwie muszą czekać na wolny stolik. - Cud pani Magdo! - podkreślił prezes Kałuziński.

Nieprzyjemnie zrobiło się jednak wtedy, kiedy pracownice poskarżyły się Gessler, że nie otrzymują na czas zapłaty za swoją pracę. - Daję słowo honoru, że pracownice będą zadowolone - zadeklarował szef TKKF Stilon.

Zobacz:
Przez telefon usłyszał wiadomość, która zwaliła go z nóg. Życie byłego piłkarza nagle się odmieniło (wideo)
Król drapaczy chmur. Mayweather przebił wszystkich

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×