Wciąż nie wiemy, jaka przyszłość czeka Erlinga Haalanda. Norweg ma ważny kontrakt z Borussią Dortmund do 2024 roku, ale nie jest tajemnicą, że prawdopodobnie podczas najbliższego letniego okienka transferowego zmieni klub. Wiele mówi się o zainteresowaniu Manchesteru City czy Realu Madryt. Czy Barcelona jest w stanie rywalizować na rynku z takimi drużynami?
- Jest to związane z kwestią Finansowego Fair Play i budżetem płacowym. Nie można niczego wykluczyć. Są opcje, by ściągnąć zawodnika z wysoką pensją. To będzie trudne, ponieważ sytuacja ekonomiczna klubu jest katastrofalna, ale nie jest to niemożliwe - powiedział Masip w programie "El Larguero".
- Na ten moment kwestia Haalanda nie istnieje, bo żaden gracz jeszcze nie odszedł. Jeśli tak pozostanie, nikt nowy nie może przyjść do klubu. Są zawodnicy, którzy mają dobre warunki kontraktu i powiedzieli, że nie ruszą się z Barcelony - dodał.
Norweg dla drużyny z Dortmundu strzelił 70 goli w 69 meczach. W kadrze narodowej wystąpił 15 razy, dwunastokrotnie trafiając do siatki. Takie liczby muszą robić wrażenie.
Zobacz też:
Zinedine Zidane rozchwytywany. Otrzymał atrakcyjną finansowo ofertę pracy
To się musi udać! Lewandowski bez litości dla legendy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes