Nareszcie u siebie - zapowiedź meczu Warta Poznań - GKS Katowice

W ciągu ostatnich dwóch lat Warta mierzyła się z GKS czterokrotnie, ale ani razu nie było jej dane zagrać na własnym obiekcie. Dopiero w sobotę obie ekipy zmierzą się na stadionie przy Drodze Dębińskiej i Zieloni nie będą pozbawieni ogromnego atutu, jakim jest gra na swoim terenie.

Po powrocie na zaplecze ekstraklasy drużyna Bogusława Baniaka nie odniosła jeszcze z Gieksą ani jednego zwycięstwa. W czterech dotychczasowych spotkaniach odnotowano trzy triumfy katowiczan i jeden remis. Spory wpływ na tak niekorzystny bilans miał jednak fakt, że dotąd Zieloni nie mogli podejmować tego rywala na własnym obiekcie. W roli gospodarza dwukrotnie występowali na stadionie przy ul. Bułgarskiej, a na nim nie czują się zbyt dobrze. Co ciekawe, GKS miewał podobne problemy. W rundzie wiosennej minionego sezonu zespół Adama Nawałki rozgrywał swoje mecze w Jaworznie i w jednym z nich zmierzył się właśnie z Wartą. Dla ekipy z Górnego Śląska nie stanowiło to jednak problemu i zapewniła sobie trzy punkty dzięki bramce Piotra Plewni.

W Poznaniu Warta i GKS grały ostatnio dwukrotnie. Pierwsze ze spotkań zakończyło się skromnym zwycięstwem katowiczan, natomiast w drugim odnotowano remis 3:3. Rywalizacja była wówczas niezwykle interesująca, a wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. W najbliższą sobotę widowisko również powinno być wyrównane, wszak w tabeli obie ekipy dzielą tylko dwa punkty. Gieksa zajmuje 5. miejsce, natomiast Zieloni plasują się na pozycji 8.

W ostatnich spotkaniach obie drużyny radziły sobie ze zmiennym szczęściem. Podopieczni Adama Nawałki rozgromili ŁKS Łódź aż 4:1, natomiast Warta długo prowadziła w Płocku 1:0, ale ostatecznie straciła punkty, gdyż wiślakom udało się wyrównać. Gol padł w doliczonym czasie gry po rzucie karnym.

Do sobotniego meczu zarówno poznaniacy, jak i katowiczanie przystąpią w dość optymalnych zestawieniach. W ekipie Zielonych zabraknie tylko kontuzjowanego Sebastiana Przybyszewskiego. Po pauzie za kartki do składu powracają natomiast Błażej Jankowski i Adrian Bartkowiak. Najprawdopodobniej ta dwójka stworzy środek obrony w drużynie Bogusława Baniaka. Z kolei Adam Nawałka nie będzie mógł skorzystać z Adriana Napierały, który otrzymał karę dyskwalifikacji na trzy spotkania za czerwoną kartkę w pojedynku ze Stalą Stalowa Wola.

Ostatnio Warta prezentowała się nieźle, jednak przed meczem z Gieksą poznaniacy wypowiadają się dość ostrożnie. - Jedni rywale nam leżą, inni nie. Z Wisłą Płock osiągaliśmy niezłe wyniki, a przeciwko Gieksie dużo gorsze. Jednak wówczas graliśmy na stadionie przy ul. Bułgarskiej, który nam nie sprzyjał, a teraz będziemy mieli atut własnego boiska. Powinno być więc nieco łatwiej - stwierdził obrońca Zielonych, Przemysław Otuszewski.

Spotkanie Warta Poznań - GKS Katowice rozpocznie się w sobotę o godz. 15.00. Jako sędzia główny poprowadzi je Paweł Dreschel z Gdańska.

Warta Poznań - GKS Katowice / sob 05.09.2009 godz. 15.00

Przewidywane składy:

Warta Poznań: Radliński - Ignasiński, Jankowski, Bartkowiak, Otuszewski, Bekas, Wojciechowski, Magdziarz, Iwanicki, Reiss, Klatt.

GKS Katowice: Gorczyca - Cholerzyński, Nowak, Kamiński, Niechciał, Goncerz, Wijas, Hołota, Iwan, Plewnia, Kaliciak.

Sędzia: Paweł Dreschel (Gdańsk).

RELACJA ONLINE

Zamów relację z meczu Warta Poznań - GKS Katowice

Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Warta Poznań - GKS Katowice

Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

->Wyniki I ligi<-

->Tabela I ligi<-

Źródło artykułu: