Już po 45 minutach na Nef Stadium w Stambule Olympique Marsylia przegrywał z Galatasaray 0:2. W drugiej połowie co prawda do bramki zaczęli trafiać także goście, ale ostatecznie to Turcy cieszyli się z trzech punktów po wygranej 4:2. Obie bramki dla przyjezdnych strzelił Arkadiusz Milik.
Polak jednak, mimo goli, nie zachwycił francuskich mediów.
"Reprezentant Polski był w pierwszej połowie całkowicie niewidoczny. Były piłkarz Napoli był bezsilny w pojedynkach z obroną Galatasaray. Na raty wykorzystał rzut karny, a pod koniec meczu strzelił drugiego gola. Skuteczność, która trochę ratuje jego grę" - tak o meczu w wykonaniu Milika napisał serwis Maxifoot.fr, który wystawił mu "5". Wyższą notę w drużynie otrzymał tylko Cheikh Dieng.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!
Hommedumatch.fr nie jest równie wylewne w opisie gry naszego rodaka, jednak uderza w podobne tony co "Maxifoot". "Mało celnych piłek, ale na koniec zdobyte dwa gole, w tym jeden z rzutu karnego" - napisano w krótkim uzasadnieniu "6" dla 27-latka.
"Całkowicie niewidoczny. Polak miał bardzo mało piłek nadających się do wykorzystania. Nie zmienia tego nawet fakt, że zdobył bramkę z rzutu karnego i w końcowych minutach z główki" - napisali z kolei dziennikarze coeurmarseillais.fr, oceniając Milika na "5".
Czytaj także:
- Bayern Monachium znowu ma problem. Chodzi o zmiennika Lewandowskiego
- Ostra krytyka pod adresem Ronaldo. "Jest piętą achillesową United"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)