Zagadkowa śmierć piłkarza. Miał zaledwie 23 lata

Był młody, wysportowany i nic nie wskazywało na to, że ma jakieś problemy zdrowotne. Nie dziwi zatem, że śmierć zaledwie 23-letniego piłkarza wywołało tak wielki szok.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Riuler de Oliveira Faustino Twitter / Na zdjęciu: Riuler de Oliveira Faustino
Riuler de Oliveira Faustino dwa lata temu wyjechał z rodzinnej Brazylii i udał się do Japonii. Ostatnio był zawodnikiem drużyny Shonan Bellmare, ale grał niewiele w japońskiej ekstraklasie. Teraz zrobiło się o nim głośno, ale wieści są tragiczne.

Brazylijski piłkarz zmarł w tajemniczych okolicznościach. Miał zaledwie 23 lata, nic nie wskazywało, aby miał problemy zdrowotne i nagle odszedł. W tej chwili nie wiadomo, co się stało.

Klub na razie powstrzymuje się od komentarzy. Wszyscy czekają na wyniki sekcji zwłok, która powinna wskazać, co doprowadziło do tragedii.

"Jest nam bardzo przykro, że musimy przekazać taką wiadomość. Składamy nasze najgłębsze wyrazy współczucia" - czytamy w krótki komunikacie klubu Shonan Bellmare.

Riuler w młodości uchodził za duży talent. Nieprzypadkowo grał w młodzieżowych reprezentacjach Brazylii. W profesjonalnym futbolu jednak nie potrafił się przebić.

Jak w horrorze! Trzech znanych sportowców zmarło w krótkim czasie. Byli ze sobą powiązani >>

"Nie wierzę". Neymar zrozpaczony po tragicznym wypadku >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×