Piłkarze Górnika Łęczna w ostatnim czasie prezentują się nieco lepiej niż na początku sezonu. - Mamy takie nastroje, że jest u nas chęć rywalizacji. Sezon wkracza w finałowy moment, za sobą mamy mecze w których zdobywaliśmy punkty, remisowaliśmy, w części spotkań mieliśmy piłkę meczową - zauważył Kamil Kiereś.
- Na konferencji po meczu z Termaliką mówiłem, że czuć mały niedosyt, ale też mówiłem o tym, by energia przekłuła się w złość sportową przed meczem z Górnikiem Zabrze u siebie. Jesteśmy bojowo nastawieni. Nic nie mamy zagwarantowane, ale na boisku wszystko się może wydarzyć. Będziemy starali się sięgnąć po trzy punkty i to jest dla nas kluczowe - dodał trener.
Górnik Zabrze w ostatnim meczu pokonał Legię Warszawa 3:2. - Kolejny mecz, to nowa historia. Tak samo spotkanie Górnika z Legią było w Zabrzu, teraz mierzymy się w Łęcznej. Data, pogoda są inne i nastawiamy się na całkowicie inne wydarzenie. Oczywiście Górnik Zabrze będzie analizował nasze mecze, a my ich - ocenił Kiereś.
Łęcznianie skupiają się na sobie. - Nie zwracamy uwagi na to, kto zagra w zabrzańskim Górniku, ale ogólnie na to, jak gra i w czym jest groźny. Ta drużyna mając dobry dzień może być wszechstronnie groźna. Czasami im się coś nie układa, ale jak mają swój dzień mogą zaskoczyć w wielu fazach - wyprowadzania piłki z własnej połowy czy kontry. Trudno skonfrontować siebie na tle zabrzan, ale trzeba wyciągnąć wnioski i przekłuć to na trzy punkty - podsumował trener Górnika.
Spotkanie Górnika Łęczna z Górnikiem Zabrze rozpocznie się w sobotę, 27 listopada, o godzinie 12:30.
Czytaj także:
Perełka za 80 mln zł. Takiego obiektu nie ma nikt w Polsce
Gwiazdor Lecha oszukał przyszłą żonę. "Uwierzyła"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!