Paulo Sousa został selekcjonerem kadry narodowej w styczniu i na początku swojej kadencji dał kredyt zaufania Kamilowi Grosickemu. Doświadczony zawodnik wówczas nie miał żadnych szans na grę w Premier League.
Przed nowym sezonem 83-krotny reprezentant Polski zdecydował się na powrót do Pogoni Szczecin i ma przebłyski wielkiej formy. W ubiegłą sobotę "Portowcy" rozbili 5:1 Lechię Gdańsk, a Grosicki trzy razy asystował kolegom.
- Gdy trzeba gonić wynik, to szukasz takich piłkarzy, jakim był kiedyś Grosicki. Dograł partnerom przy trzech bramkach i miał dzień konia. Wszystko czego dotknął, to obracało się w złoto - ocenił Tomasz Hajto w ostatnim wydaniu programu "Cafe Futbol".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!
31 marca skrzydłowy zagrał po raz ostatni z orzełkiem na piersi. - Rozważyłbym powołanie Grosickiego. Wolę mieć zmiennika, który jest z Pogonią na drugim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy, niż Płachetę lub Jóźwiaka, którzy nie grają ani minuty - dodał Hajto, który dobrze zna 33-latka.
Gracz Pogoni zapowiadał, że zrobi wszystko, by wrócić do kadry. Jego bilans w sezonie 2021/22 to dziesięć spotkań, jedna bramka i pięć asyst.
Czytaj także:
Siedem zawieszeń. Rzeżniczak idzie po rekord
Przełamanie Legii przypadło na Jagiellonię. "Mogę jedynie przeprosić"