Drugie miejsce Roberta Lewandowskiego to nie jest szczyt marzeń ani kapitana kadry, ani jego kibiców, ani też sztabu ludzi pracującego dla napastnika Bayernu Monachium.
Tuż po ogłoszeniu wyników poprosiliśmy o komentarz Monikę Bondarowicz, rzeczniczkę "Lewego", która przebywa w Paryżu i była obecna na gali.
- Robert Lewandowski już od dłuższego czasu utrzymuje najwyższą skuteczność strzelecką na świecie, wielu ekspertów oraz byłych i aktualnych wybitnych zawodników uważa, że obecnie nie ma lepszego piłkarza od niego - komentuje dla nas Bondarowicz.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Rzeczniczka Lewandowskiego z jednej strony dziękuje wszystkim głosującym na Roberta, ale z drugiej ma pewne wątpliwości. Podobnie jak wielu innych, a mianowicie: czy Złotą Piłkę w 2021 roku zdobył naprawdę najlepszy w tym okresie piłkarz?
- Drugie miejsce wskazuje jak wielu dziennikarzy też widzi w Robercie Lewandowskim najlepszego piłkarza 2021 roku. Bardzo za te głosy dziękujemy i bardzo są one dla nas ważne. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że największe osiągnięcia piłkarskie nie do końca są najważniejszym kryterium przyznania głównej nagrody w plebiscycie "France Football" - powiedziała nam Bondarowicz.
Lewandowski wyleci z Paryża tylko z nagrodą pocieszenia, nagrodą absolutnie nieadekwatną do tego czego dokonał w ostatnich dwóch latach. Mógł, a nawet powinien mieć dwie Złote Piłki, a wciąż nie ma żadnej...
Wzruszające przemówienie Lewandowskiego
Ronaldo wściekły na "France Football"