Zaczęło się niewinnie, nawet nie zwrócił uwagi. Zawodnik Lecha Poznań walczy z nowotworem
Wszystko w życiu Wojciecha Onsorge układało się idealnie. Transfer do Lecha, ślub i tylko to drętwienie palców trochę przeszkadzało. Okazało się poważniejsze niż przypuszczał. Zawodnik z Poznania zmaga się dziś z poważnym nowotworem.
To był naprawdę szalony czas dla zawodnika. Obrońca z Wielkopolski, który grał m. in. w Warcie Poznań, Elanie Toruń i Polonii Środa Wlkp., kilka miesięcy wcześniej przeszedł do Lecha II Poznań. – Nie jestem już zawodnikiem młodym, ale przedstawiciele klubu jasno określili moją rolę. Postawili na mnie jako doświadczonego gracza, który może pomoc młodszym zawodnikom. Jednocześnie docenili moje dotychczasowe wyniki w trenerce, ale mówili, że na taką rolę przyjdzie jeszcze czas. Nie ukrywam, że chciałem też zrobić krok do przodu w pracy z dziećmi, którą uwielbiam. A Lech to świetne środowisko – opowiada 27-latek.
- Liczyłem na to, że może to jakieś stwardnienie rozsiane, które teraz jest już uleczalne. A najlepiej jakiś stan zapalny. To, co usłyszałem, to dla mnie tragedia - mówi. - Łzy czasem są, nie mogę nic chwytać lewą ręką, ale staram się normalnie żyć – przyznaje Onsorge.
- Zacząłem traktować to jak kolejną kontuzję, z którą muszę się zmagać. Dobrzy ludzie wokół mnie sprawili, że dostałem się do najlepszych neurochirurgów w Polsce – dodaje.
Onsorge jest bardzo lubiany w poznańskim środowisku, wiele osób przysyła do niego swoje dzieci na indywidualne treningi. W Polsce nie ma warunków do leczenia, będzie musiał to robić poza granicami kraju.
A leczenie tej "kontuzji" będzie prawdopodobnie bardzo drogie. W grę wchodzi tylko protonoterapia, w Niemczech, w Czechach albo w USA. Guz jest nieoperacyjny. Zawodnik czeka na wycenę, ale już można przyjąć, że będzie to potężny wydatek.
Choć sytuacja jest bardzo trudna, młody zawodnik jest optymistą. – W piłkę już pewnie nie zagram, ale wierzę w to, że jeszcze przez długie lata będę mógł pracować z dziećmi – mówi.
-
Legionowiak 3.0 Zgłoś komentarz
Nie poddawaj się Wojtek! Wygraj swój najważniejszy mecz w życiu!