"Byłem zaskoczony". Znany rosyjski piłkarz zabrał głos przed meczem Legia - Spartak

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

W czwartek Legia Warszawa i Spartak Moskwa powalczą o awans do kolejnej fazy Ligi Europy. Mistrz Polski ostatnio zawodzi, ale... - Nie uważam, że Spartak jest faworytem - mówi w "Przeglądzie Sportowym" Jurij Nikiforow, były reprezentant Rosji.

Dopiero po ostatniej kolejce poznamy odpowiedź na pytanie, kto awansuje z grupy C Ligi Europy. Szanse na udział mają wszystkie zespoły: Leicester City (8 pkt.), Spartak Moskwa (7), SSC Napoli (7) i Legia Warszawa (6) - tabela TUTAJ>>

Legioniści zawdzięczają to doskonałemu początkowi rozgrywek - we wrześniu pokonali Spartaka na wyjeździe (1:0), a następnie Leicester u siebie (1:0).

- Oglądałem pierwszy mecz tych zespołów (Legii i Spartaka - przyp. red.) i oczywiście byłem zaskoczony zwycięstwem polskiej drużyny - przyznaje na łamach "Przeglądu Sportowego" Jurij Nikiforow, 55-krotny reprezentant Rosji, który w latach 1993-96 grał w Spartaku.

W ostatnich tygodniach Legia zawodziła - zarówno w PKO Ekstraklasie, jak i w Lidze Europy (trzy porażki z rzędu). Z kolei Spartak na krajowym podwórku także gra poniżej oczekiwań (zajmuje 9. miejsce), ale w LE potrafił zdobyć sześć punktów kosztem Napoli, a także zremisować w Anglii z Leicester.

Zdaniem bukmacherów zespół ze stolicy Rosji to faworyt czwartkowego meczu. Jurij Nikiforow ma w tej kwestii odmienne zdanie. - Teraz nie uważam, że Spartak jest faworytem spotkania z Legią. Ma pewnie lepszych piłkarzy, choć trudno o tym przesądzać, bo nie znam zawodników warszawskiego klubu - stwierdził w "PS".

Przed 26 laty Jurij Nikiforow - jako zawodnik Spartaka - rywalizował z Legią. Obie drużyny zmierzyły się w Warszawie (6 grudnia 1995 r.) na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Rosjanie mieli już zapewniony awans, ale podeszli do zadania profesjonalnie i zwyciężyli 1:0 (ostatecznie Legia także awansowała). Mecz rozgrywany był w anormalnych warunkach.

- Pamiętam, że wówczas na murawie leżało wiele śniegu i było bardzo zimno. Nikomu nie grało się dobrze w takich warunkach - przypomniał Nikiforow.

Mecz Legia - Spartak w 6. kolejce Ligi Europy odbędzie się w czwartek, 9 grudnia, o godz. 18.45. Transmisję przeprowadzą: Viaplay, TVP 2 i tvpsport.pl. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty. Przypomnijmy, że tylko zwycięstwo da Legii awans.

Czytaj także: Majdan ocenił szanse Legii na wyjście z grupy w LE. Miażdżąca opinia

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe

Źródło artykułu: